czwartek, 27 kwietnia 2017

„Szalony Scooby-Doo”


Małymi kroczkami zbliżają się wakacje, ale póki co przed nami jeszcze dość ładnie zapowiadający się długi Weekend Majowy. Będąc wcześniej u brata, miałem okazję zaobserwować przygotowania do wyjazdu na działkę. Grill grillem, ale przede wszystkim dzieci, gdyż one w tym domu są najważniejsze. Troska o odpowiednie odżywianie, rozrywkę, rekreację, ale też edukację dwójki małych dzieci. Będąc z bratem w markecie na zakupach, z przysłowiowym „namaszczeniem” przeglądaliśmy regały ze słodyczami i no właśnie! W oddali zauważyliśmy unoszący się nad regałem ze słodyczami Dr Gerarda, na oko półmetrowy, balon z wizerunkiem szalonego i zwariowanego psa Scooby-Doo, szelmowsko uśmiechającego się i trzymającego w zębach opakowanie Ciastek „Scooby-Doo Doobees” z wydrukowaną grą planszową pod łapą. Brat, widząc zwisający balon, spuścił wzrok na półki z Ciastkami, prześledził  wyeksponowane Słodkości i po kolei, po kilka opakowań wkładał do koszyka: Scooby-Doo Doobees, Scooby-Doo Maślane Herbatniki, Scooby-Doo Ciastkołapki i Scooby-Doo Ciastka Czekoladowe. Zdobyliśmy w ten sposób wiele gier, ale przede wszystkim mnóstwo przyjemności, czyli słodkości Dr Gerarda. Przepyszne i pożyteczne. Poleciłem jeszcze bratu WIT’AM Ciastka na dzień dobry, Mafijne Choco, Torcik Zbożowy. Na działkę w długi Majowy weekend do kawy jak znalazł, a wręcz wyśmienite!

Po powrocie do domu i uporządkowaniu zakupów, brat otworzył komputer i zgodnie z instrukcją z opakowania Ciastek Scooby-Doo wszedł na stronę internetową: http://drgerard.eu/scoobydoo.

Wydrukował tam grę planszową dla dzieciaków, by mogły zagrać jeszcze tego wieczoru.

Zabawa była przednia, a ubaw miały nie tylko dzieciaki, ale również dorośli. Wieczór był szalony jak Scooby-Doo w jednej ze swych wielu akcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz