Grillowanie na działce
Pogoda niebyła zaupalna, ale można było wytrzymać, wiatr się
uspokoił słoneczko zaczęło się przecierać, aby cokolwiek tutaj zrobić trzeba przede
wszystkim posprzątać zabraliśmy się do tego całą grupą, ja zabrałam się za
wygrabianie starej trawy, Piotrek z Markiem za sprzątanie altanki. Zosia, gdy
przyjechała ze sklepu z odpowiednim zaopatrzeniem było prawie po robocie, stuł
w altance umyty gdzie można było poustawiać niezbędne naczynia w dużej miseczce
królowały zwierzaki maślane mafijne hosso torcik zbożowy to wszystko z naszej
ulubionej firmy Dr Gerard. Węgiel grillowy był odpowiednio nagrzany gdzie można
było układać kiełbaski na rożnie tego zadania podjął się Piotrek przechwalając się,
jaki on jest w tym dobry, sąsiadka zobaczywszy, że wesoło się bawimy bez większego
zastanowienia postanowiła nas odwiedzić, a co więcej przyniosła sernik
nowojorski z deser teki Dr Gerarda, wszyscy zachwycali się tym dobrym ciastem,
pytając gdzie można znaleźć taki przepis, Krysia skomentowała jednym zdaniem”
teraz to ciasto robi się samo wchodzisz na stronę deser teka Dr Gerarda i masz
wszystko gotowe. Młodsza kadra zajęła się graniem w piłkę siadkową, z czego
inni mężczyźni chętnie skorzystali, my kobiety zrobiłyśmy sobie kawkę, aby
usiąść w babskim gronie i troszeczkę poplotkować dojadając resztki pysznego
sernika, zabawa potrwałaby jeszcze dłużej tylko przeszkodził padający deszczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz