Zbliżał się koniec kwietnia, więc na dworze
było coraz cieplej. Córka państwa Kowalskich i jej koleżanka były z tego powodu
bardzo zadowolone ponieważ miały już dość zimna. Siedząc w szkole wpadły na
pomysł, że gdzieś się wybiorą po skończeniu lekcji. Dyskutowały na przerwie o
tym gdzie by tu się udać. Po namyśle stwierdziły, że dawno nie były na basenie
i jest to dobra okazja, aby popływać. Gdy skończyły zajęcia szybko poszły do
domu, aby zjeść obiad i wziąć rzeczy do pływania. Umówiły się, że spotkają się
godzinę przed basenem i razem na niego pójdą. Dotarły na miejsce 20 min przed
wpuszczaniem do basenu, więc mogły się spokojnie przebrać. Okazało się, że na
ten sam pomysł wpadły też dwie inne ich koleżanki. Jako, że była ich już teraz
czwórka, to wzięły piłkę i zaczęły ją do siebie odbijać. Czas podczas dobrej
zabawy mijał im bardzo szybko, więc zanim się obejrzały już musiały wychodzić z
wody. Po tym szaleństwie były bardzo głodne. W sklepie spożywczym kupiły
ciastka zbożowe witam oraz pryncytorciki od ich ulubionego producenta jakim był
Dr Gerard, a następnie poszły na pizzę. Już najedzone dziewczynki musiały się
pożegnać, ponieważ już nadszedł czas by wracać do domu. Po powrocie do domu
córka państwa kowalskich zobaczyła, że na stole leżą ciastka zbożowe witam od
Dr Gerarda. Bez namysłu wzięła je ze sobą do jej pokoju i zaczęła je chrupać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz