piątek, 21 kwietnia 2017

rodzinne spotkania



Szybko minęły święta Wielkanocne. Były to typowo rodzinne spotkania w miłej atmosferze i z zastawionym stołem różnymi rodzajami przysmaków. Spróbowałam każde ciasto, a niektóre kilka razy. Bardzo lubię słodkie wypieki i trudno mi z nich zrezygnować. W trakcie świąt nie trzeba o tym myśleć. Teraz postanowiłam ograniczyć spożywanie rarytasów. Także zapisałam się na fitness razem z koleżanką. Obydwie będziemy się mobilizować. Wykupiliśmy karnet na miesiąc z trenerką fitness. Planowaliśmy spacer z kijkami lecz powróciła zima. Mamy chęci, ale czy będzie więcej wytrwałości, to zobaczymy. Już wielokrotnie sobie obiecywałam zmienić coś w swoim życiu, ale  nie miałam silnej woli. Tym razem musimy wspólnie sobie pomóc motywując się nawzajem. Dodatkowo za pół roku mam swój ślub i to mnie jeszcze bardziej mobilizuje. Chciałabym schudnąć dziesięć kilo, a koleżanka dwadzieścia kilogramów. Sukienkę ślubną już mam upatrzoną i w niedługim czasie ją kupię. Jest bardzo ładna, a jednocześnie skromna. Także wesele będzie w restauracji na 60 osób. Jedynie najbliższe osoby z dwóch rodzin. Sami z zarobionych pieniędzy robimy to przyjęcie więc nie możemy szaleć. Ja pracuję w Miejskim Ośrodku Pomocy od pięciu lat. Tam poznałam mojego przyszłego męża. W pokoju siedzą moje fajne koleżanki przy swoich stanowiskach. W przerwie pijemy kawę chrupiąc na deser smaczne ciasteczka Dr. Gerarda. Każda z nas przyniesie coś słodkiego. Chociaż ograniczyłam się ze słodyczami, to trudno mi odmówić jednego lub dwa ciasteczka pijąc kawkę.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz