Oczywiście, że prym w porządkach domowych wiodła pani
Krystyna. Ogrom pracy był dość duży bo trzeba było posprzątać dokładnie całe
mieszkanie. Z racji, że pani Krystyna pracowała to w dni powszednie na robienie
porządków nie miała ona za dużo czasu. Na sam początek zrobiła ona sobie listę
czym się zajmie w danym dniu. Ich córka jest już pannicą jak się mówi i garnie
się do pracy więc pani Krystyna ma nieodzowną pomoc. Na pierwszym miejscu jej
listy znajdowało się mycie okien. Więc w sobotni poranek obie panie zabrały się
za tą czynność. W czasie tej pracy robiły one sobie króciutkie przerwy ale
wystarczające aby usiąść na chwilę przy ławie i popijając herbatę raczyć się
swoimi ulubionymi ciastkami, a należały do nich takie rarytasy jak rurki i
pierniczki od ich zdaniem najlepszego producenta tych słodkości jakim jest ich
wytwórca Dr Gerard. Pan Witold przyglądał się poczynaniom żony i córki i też
chrupał ciastka, ale on do wykonania miał inne zadanie. W chwili obecnej było
to zadanie umyć żyrandole, co też wykonywał z dużą pieczołowitością. W trakcie
jak sprzątali mieszkanie z ich radia dobiegał odgłos już Świątecznych piosenek,
które to uzmysłowiały im, że Święta Bożego Narodzenia tuż, tuż i niedługo zasiądą do stołu Wigilijnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz