piątek, 14 grudnia 2018

Idą święta cz.6


Oczywiście, że prym w porządkach domowych wiodła pani Krystyna. Ogrom pracy był dość duży bo trzeba było posprzątać dokładnie całe mieszkanie. Z racji, że pani Krystyna pracowała to w dni powszednie na robienie porządków nie miała ona za dużo czasu. Na sam początek zrobiła ona sobie listę czym się zajmie w danym dniu. Ich córka jest już pannicą jak się mówi i garnie się do pracy więc pani Krystyna ma nieodzowną pomoc. Na pierwszym miejscu jej listy znajdowało się mycie okien. Więc w sobotni poranek obie panie zabrały się za tą czynność. W czasie tej pracy robiły one sobie króciutkie przerwy ale wystarczające aby usiąść na chwilę przy ławie i popijając herbatę raczyć się swoimi ulubionymi ciastkami, a należały do nich takie rarytasy jak rurki i pierniczki od ich zdaniem najlepszego producenta tych słodkości jakim jest ich wytwórca Dr Gerard. Pan Witold przyglądał się poczynaniom żony i córki i też chrupał ciastka, ale on do wykonania miał inne zadanie. W chwili obecnej było to zadanie umyć żyrandole, co też wykonywał z dużą pieczołowitością. W trakcie jak sprzątali mieszkanie z ich radia dobiegał odgłos już Świątecznych piosenek, które to uzmysłowiały im, że Święta Bożego Narodzenia tuż, tuż  i niedługo zasiądą do stołu Wigilijnego.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz