czwartek, 27 grudnia 2018

Trafione prezenty.



    Jak zwykle to bywa, że to co dobre szybko się kończy, tak też święta minęły szybko. Dużym problemem było wybranie prezentów pod choinkę dla naszych najmłodszych członków rodziny tj. Karola i Marcela.
Odwiedziliśmy kilka sklepów z zabawkami i trudno było się zdecydować co im kupić, a chyba to dlatego , że jest zbyt duży wybór.
Kiedy już mieliśmy dość tego chodzenia, to na dolnej  półce zauważyłem duże pudło z samochodem terenowym. Po dokładniejszym obejrzeniu doszliśmy do wniosku, że właśnie te samochody kupimy. Wnuki dzieli tylko rok , więc dla obydwóch kupiliśmy po takim samym samochodzie.  Uradowani zakupem udaliśmy się do sklepu cukierniczego, w którym dodatkowo do paczek zakupiliśmy słodycze Dr Gerarda. Ze słodyczami mieliśmy najmniejszy problem, ponieważ obaj lubią pierniki, Pryncypałki -wafelki oblane czekoladą, a też chętnie zjadają słone przekąski, więc kupiliśmy dla każdego po paczce tych słodyczy Dr Gerarda.
    Chłopcy jak przyszli na wigilię, to najpierw sprawdzili czy są jakieś paczki pod choinką.  Kiedy je zobaczyli to chcieli je rozpakowywać, ale babcia powiedziała, że najpierw zjemy wspólną wieczerzę, później będziemy sięgać prezenty spod choinki.
   Obaj, więc zjadali bez marudzenia byle szybciej mogli dostać prezent.
Kiedy wreszcie mogli rozpakować swoje prezenty, to gdy ujrzeli te samochody, to już nic ich nie interesowało. Znów nasze prezenty okazały się najbardziej trafione, przynajmniej tego wieczora tak wyglądało. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz