środa, 19 grudnia 2018

Nadszedł czas na porządki


Nadszedł czas na porządki

 

Wydawałoby się, że zakupy prawie zrobione, na pewno podczas innych prac coś się przypomni. Oboje z żoną jesteśmy na urlopie, chcemy podociągać pewne sprawy, aby w spokoju i w rodzinnym gronie spędzić te święta. Ciastka pełno ziarniste, pryncypałki wafelki w czekoladzie, pierniki to wszystko od dr Gerarda. Ten szeroki wybór słodyczy stoi przed nami na stole i trudno mi zebrać myśli, na czym mam się skupić, wybrałem ciastko pełno ziarniste zapominając oczym, Zosia mówiła. Puknąwszy ręką w stół, aby przywołać mnie do porządku zrobiłem głupawą minę udając, że nie wiem, o co chodzi, cóż ja mogę NATO zrobić, że jestem taki łacuchem, święta się zbliżają to okazja, aby nadrobić zaległości od dr Gerarda. Idąc do magla zabrałem, Agisa, aby pohasał po białym puchu śnieżnym, który sprawia mu wielką frajdę obserwując jego zabawę na śniegu ogarnia mnie pusty śmiech tarza się w nim a następnie zrywa do biegu. Wybieram specjalnie takie ustronne miejsce, aby mu nikt nie przeszkadzał, a następnie wynagradzam mego pupila ciasteczkiem pełnoziarnistym za jego akrobatyczne poczynania. Spacer nasz zapewne by się przedłużył, bo pogoda jest wspaniała, ale obawiam się, że mogą zamknąć magiel i dopiero dostałoby mi się od mojej żoneczki, której humor jakoś nie sprzyja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz