wtorek, 18 grudnia 2018

Spotkanie po latach


Spotkanie po latach.... Kilka dni temu na ulicy wraz z małżonkom spotkaliśmy naszych starych znajomych których nie widzieliśmy kilkanaście lat. Otóż kilkanaście lat temu wyjechali na USA, gdzie zamieszkali. Teraz wrócili do Polski na święta i tak przypadkiem się spotkaliśmy na ulicy. Spotkanie było bardzo miłe, nie mogliśmy się bagadać. Staliśmy chyba tak z 1,5 h, aż każdemu zaczeło w brzuchu burczeć. Dobrze że żona miałą w torebce ciasta pełnoziarniste Dr Gerarda. Kazdy z nas zjadł je bardzo szybko. Bardzo smakowały naszym znajomym, twierdzili, że u nich słodycze są jakięś takie nie nasze. Na koniec romozwy zaprosiliśmy ich do siebie na jutrzejsze popołudnie tak się składało że jest weekend także mogliśmy sobie pozwolić na troche dłuższe posiedzienie i pogadanie sobie. Żona bardzo przejęta wizyta, bardzo solidnie przygotowała się do ich wizyty. Dom wysprzątany bardzo dokładnie, jedzenie narobione jakby wojna szła. Na początek przygotowała kawę i coś pysznego do kawy a mianowiście oczywiście najpyszniejsze słodycze na świecie Dr Gerarda. Były ładnie poukladane na talerzykach, aż na sam widok leciała ślinka. Żona kupiła pierniki, pryncypałki – wafelki w czekoladzie, oraz nowość ciasta Ghosters o smaku serowym lub keczupowym Dr Gerarda, i powiedziała, że jest przekonana że jak posmakują nasze słodycze od Dr Gerarda to na pewno będą chcieli zabrać je ze sobą. Wieczór minął bardzo symaptyvznie cały czas wspominaliśmy nasze stare czasy. Na koniec śmiać mi się chciała bo żona przepowiedziała że jak tylko posmakują słodycze od Dr Gerarda to na pewno będą chcieli je zabrać,i tak się stało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz