Myślałam, że ten weekend spędzimy w domu przed telewizorem i nic szczególnego się nie będzie działo. Otóż nie. Nasi znajomi dzień wcześniej zaproponowali nam, że może wspólnie wybierzmy się do koleżanki, z którą kiedyś razem chodziliśmy do liceum. Pomysł nam się bardzo spodobał, więc nie myśląc długo spakowaliśmy się i pojechaliśmy do Poznania. Podróż przebiegała dosyć spokojnie nawet korków nie było tylko, że długo, bo aż 6 godzin.
Zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej, żeby zatankować, wiec my z koleżanką poszłyśmy do sklepu kupić jakieś słone przekąski na dalszą podróż. Zobaczyłam krakersy, Crackers Goldfish Dr Gerarda, więc wzięłam dwie paczki. Słodyczy Dr Gerarda było tam bardzo dużo, więc postanowiłyśmy kupić jeszcze ciastka C-MOLL HAZELNUT czyli Wafel w czekoladzie z kremem orzechowym i kakaowym Dr Gerarda, ciastka Bambino Dr Gerarda czyli herbatniki z kremem o smaku śmietankowym i galaretką wiśniową. Jakież to były pyszne te słodkości. Dobrze, że kupiłam po dwie paczki to chociaż mogliśmy wyciągnąć je u koleżanki i poczęstować wszystkich pijąc popołudniową kawę W powrotnej drodze na tej samej stacji benzynowej kupiliśmy draże Maltikeks Dr Gerarda i Pryncypałki-wafelki w czekoladzie też od Dr Gerarda, które nam też bardzo smakowały.
Poznań piękne miasto bardzo nam się podobało i te poznańskie koziołki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz