wtorek, 5 marca 2019

Zakład stolarski


Pan Witold mieszka w domu jednorodzinnym na obrzeżach dużego miasta. Obok domu który to znajduje się na dużej działce jest także wybudowana stolarnia. Ten zakład pracy wybudował jeszcze ojciec pana Witolda, a po jego śmierci to on stał się jego właścicielem. Pan Witold po objęciu we własność tego zakładu zaczął od jego rozbudowy oraz wymiany parku maszynowego na nowy. Jeszcze kiedy to żył jego ojciec to on zdobywał doświadczenie w stolarce właśnie od swojego ojca. Szkołę jaką to ukończył to właśnie miała kierunek stolarz, także już od dawna był on związany z tym zawodem. Jego żona zajmowała się prowadzeniem ksiąg i rachunków, także można by powiedzieć, że to jest interes rodzinny. Biuro czyli miejsce pracy pani Krystyny znajdowało się w pomieszczeniu przyległym do stolarni. W pokoju tym przyjmowała pani Krystyna klientów, którzy to przychodzili ze zleceniami. Pomieszczenie te było umeblowane w sposób nowoczesny, na środku stała ława, a na niej znajdował się półmisek z takimi rarytasami jak Pryncypałki wafelki w czekoladzie oraz drażami oczywiście od jej zdaniem najlepszego wytwórcy tych słodkości jakim jest ich producent Dr Gerard, bo jak mawiała pani Krystyna dla klienta to co najlepsze, a degustacja takich rarytasów podnosi poziom zadowolenia u klientów, co pozwala na luźniejszą rozmowę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz