poniedziałek, 6 lipca 2020

Rodzinne spotkanie.


Rodzinne spotkanie.

Rodzinne spotkanie na działce. W lipcu razem z moją siostrą obchodzimy wspólnie rocznice ślubu. Dzieli nas zaledwie osiem lat. Oni w tym roku pełną, okrągłą. Postanowiłyśmy zrobić przyjęcie na świeżym powietrzu. Przez dwa dni siedziałam w kuchni i szykowałam rozmaite pyszności do jedzenia. Menu musiało być tak urozmaicone aby dla każdego znalazło się coś smacznego. Był również osobny stolik dla najmłodszych. Rozmaite sałatki, przekąski oraz mięsa czy warzywa i kiełbasy na grilla. Upiekłam pyszny, kolorowy wręcz tęczowy tort. Muszę się przyznać, że robiłam go po raz pierwszy i bardzo się bałam aby wyszedł smaczny i taki ładny. Kupiłam w hurtowni cukierniczej sześć kolorowych barwników. Wzięłam w proszku bo były połowę tańsze niżeli w żelu. Do tego wzięłam figurkę świnki Pepy bo jest to ulubiona bohaterka najmłodszych z bajek. Może powinna być para młodych lub dwa całujące się łabędzie. A tu była niespodzianka dla najmłodszych. Tort był udany! Prócz tego zrobiłam placek z brzoskwiniami z kruszonką. Do tego pyszny placek murzynek z truskawkami. Wyszedł bardzo wilgotny. Do słodkości dodałam jeszcze rozmaite cukierki oraz słodycze dr Gerarda ciastka Pasja wiśniowa i biszkopty Jaśki z nadzieniem o smaku morelowym z polewą kakaową. Cała impreza należała do bardzo udanych. Były balony w kształcie serca, które dekorowały pergole. Do następnej rocznicy!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz