Okres
dyni, wampirów, wilkołaków i wiedźm mamy za sobą. Teraz na tapetę wzięliśmy
Andrzejki. Raczej nasze dzieci. Gdy byłem uczniem, Panie w szkole organizowały
zabawy z tej okazji. Teraz mamy dwie imprezy jedną dla maluchów z pierwszej
klasy i drugą dla młodzieży. Ze starszym synem nie ma problemu, wystarczyło dać
kasę na dyskotekę i wyprasować koszulę. Z maluchami jest zupełnie inaczej. Komitet
rodzicielski zaangażował się do organizacji magicznego wieczoru. Będą wróżby,
lanie wosku i inne atrakcje. Wiadomo też, że trzeba dać im jeść. Coś słodkiego
oraz jakieś słone przekąski. Nie możemy zapomnieć o piciu. Strój tego dnia jest
dowolny, jednak każdy chłopak chce być uczniem Hogwart-u. Każda dziewczynka
chce być mądra jak Hermiona Granger. Chyba udzielił mi się nastrój książek o
Harrym Potterze. Mam tylko nadzieję, że Pani zachowa środki bezpieczeństwa przy
laniu wosku. Rodzice nie są zaproszeni, więc jestem troszeczkę niezadowolony. Chciałem
przygotować Sernik bez pieczenia z Pryncypałkami Classic ze strony https://drgerard.eu/przepisy, a tak
kupię ciastka Ghosters o smaku keczupowym lub serowym – nowość od Dr Gerarda. Myślę,
że to załatwi sprawę. Jednak w tym serniku wykorzystuje się moje ulubione
wafelki firmy „dr Gerard” i chyba kupie je tym małym smakoszom. Inni rodzice
organizują konkursy i zabawy. Mają być bezpieczne, ale jednocześnie ciekawe. Wracając
do starszego syna, domyślam się, że jego ekipa będzie się dobrze bawić. W skład
tej grupy szóstoklasistów wchodzą dziewczyny i chłopcy, więc teoretycznie
powinni tańczyć. Jednak ostatnio ulubioną ich zabawą jest gra w butelkę. Oby Panie
nauczycielki na to nie pozwoliły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz