środa, 21 listopada 2018

Andrzejkowy wieczór magii.


          Okres dyni, wampirów, wilkołaków i wiedźm mamy za sobą. Teraz na tapetę wzięliśmy Andrzejki. Raczej nasze dzieci. Gdy byłem uczniem, Panie w szkole organizowały zabawy z tej okazji. Teraz mamy dwie imprezy jedną dla maluchów z pierwszej klasy i drugą dla młodzieży. Ze starszym synem nie ma problemu, wystarczyło dać kasę na dyskotekę i wyprasować koszulę. Z maluchami jest zupełnie inaczej. Komitet rodzicielski zaangażował się do organizacji magicznego wieczoru. Będą wróżby, lanie wosku i inne atrakcje. Wiadomo też, że trzeba dać im jeść. Coś słodkiego oraz jakieś słone przekąski. Nie możemy zapomnieć o piciu. Strój tego dnia jest dowolny, jednak każdy chłopak chce być uczniem Hogwart-u. Każda dziewczynka chce być mądra jak Hermiona Granger. Chyba udzielił mi się nastrój książek o Harrym Potterze. Mam tylko nadzieję, że Pani zachowa środki bezpieczeństwa przy laniu wosku. Rodzice nie są zaproszeni, więc jestem troszeczkę niezadowolony. Chciałem przygotować Sernik bez pieczenia z Pryncypałkami Classic ze strony https://drgerard.eu/przepisy, a tak kupię ciastka Ghosters o smaku keczupowym lub serowym – nowość od Dr Gerarda. Myślę, że to załatwi sprawę. Jednak w tym serniku wykorzystuje się moje ulubione wafelki firmy „dr Gerard” i chyba kupie je tym małym smakoszom. Inni rodzice organizują konkursy i zabawy. Mają być bezpieczne, ale jednocześnie ciekawe. Wracając do starszego syna, domyślam się, że jego ekipa będzie się dobrze bawić. W skład tej grupy szóstoklasistów wchodzą dziewczyny i chłopcy, więc teoretycznie powinni tańczyć. Jednak ostatnio ulubioną ich zabawą jest gra w butelkę. Oby Panie nauczycielki na to nie pozwoliły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz