poniedziałek, 26 listopada 2018
powrót wnusi
Dziś od rana mała tylko juź czekała za powrotem swoich rodziców, powtarzała że bardzo się podobało jej u dziadków ale już by chciała pomęczyć swoich rodziców. Powtrzała że oopowie o super zabawach jakie wymyśla u dziadków, mówiła że to był najbardziej radosny weekend u dziadków. Mówiła że bardzo lubiła popołudniowe haerbatki z słodyczami Dr Gerarda, poranne ciastka pełnoziasrniste po śniadaniu, mówiła że będzie musiała przekonać mame swoją, aby wprowadzić takie cos także u sibie w domu. Bo mówiła że to barodz dobre. Rodzicom chwaliła się zę jadła bardzo pyszny torcik czekoladowy Dr Gerarda, opowiadała jak chcodzilśmy na zakupy , jak spacerowaliśmy dosłownie opowiedziałem rodzicom wszystko z szczegółami dokładnie tak jakby opowieadała minuta po minucie. Wnuczka ma taką pamięć że nawet pamiętała ile zjadła wafelków, markiz i andutów. Najgorsze było także że powiedziała ile dziadek zjadł słodyczy, a prawda jest taka że dziadek nie powienien jeść aż tak dużo słodyczy, ale przecież wnuczce się nie odmawia. Mała tak nie opiwadałe że nawet rodzice nie mieli zbytnio czasu opowiedź jak spędzili weekend sami. Tyle co zdąrzyli opwiedzieć to że spa była bardzo ładne, wyspali się za wwszystki dni, mówili że codzienie do śniadanka były ciastka pełnoziarniste, i wtedy wnuczka zaczeła przekonywać swoją mame, aby takie coś wprodzadzic u siebie w domu. Córka opwiedzieła że w spa do połoduniowej kawki serwowanej w barze, były dodawne nowośc od Dr Gerarda czyli ciastka Ghoster o smaku keczupowym lub serowym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie ładnie!!!!
OdpowiedzUsuńhttps://pryncypalki.blogspot.com/2015/09/piateczek.html
OdpowiedzUsuńWidzę, że się podobało.