poniedziałek, 19 listopada 2018

Spotkanie rodzinne.


Spotkanie rodzinne.

W sobotę byliśmy na piątej rocznicy ślubu. Czas nie ubłagalnie płynie do przodu. Było bardzo wesoło. Dzieciaki szalały, grały w gry planszowe, tańczyli i śpiewali. Nie widać było po nich żadnego zmęczenia. Oczywiście był konkurs tańca z balonami przy nodze. Musieli tańczyć tak aby balon nie pękł. Radość, śmiech, zabawa jednym słowem nieskończona zabawa. Stoły uginały się od smacznych potraw jak na weselu. Ja swoim zwyczajem zamiast bukietu kwiatów przygotowałam kosz smakowitych słodyczy oraz ciastek. Udekorowałam go w kremowe kolory, różyczki, włożyłam butelkę dobrego czerwonego wina, czekolady, bombonierki oraz pierniki, markizy pryncypałki i rurki cynamonowe Dr Gerarda. Taki kosz to smakowity dodatek do każdego prezentu. Ja czekałam na słodkości. Okazało się, że był prawdziwy sernik z bakaliami, placek z galaretką, jabłecznik, placek z pianką i czekoladą. Największym zaskoczeniem był tort, który przygotowała pani domu. Jeden mniejszy lodowy z figurką z bajek zrobiony pod najmłodszych uczestników rocznicy. Kiedy przynieśli tort niespodzianka wszyscy nie mogli wyjść z podziwu. Był to piętrowy tort tęczowy. Kolory tęczy coś pięknego. Masa śmietanowa oraz na serkach mascarpone. Każdy kawałek innego koloru: błękit, czerwień, pomarańcz, żółć, granat, zieleń. Piękny oraz smaczny, konsystencja lekka puchowa nie zbyt słodki. Bardzo pracochłonny tort ale myślę, że było warto dla nas taki przysmak wyjątkowy a przygotować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz