Jest piątek,
zaczynamy weekend. Czy ten będzie spokojny, spędzony w domu? Czy znów będzie pełen
szaleństwa i zabawy? Wstanę rano w sobotę, zrobię kawę, zjem ciastka BAMBINO –
czyli herbatniki z kremem o smaku śmietankowym i galaretką o smaku wiśniowym. Potem
pójdę do garażu posprzątać wnętrze samochodu i pojadę na myjkę. Gdy wrócę koło
obiadu, umyję schody, okna, podłogi. W między czasie rodzina zetrze kurze,
zmieni pościele, ugotuje obiad. Po posiłku znajdę czas na ciastka C-MOLL HAZELNUT
– czyli Wafel w czekoladzie z kremem orzechowym i kakaowym. Pod wieczór
powieszę czyste firany, umyje wannę i WC. Po kolacji oddam się lekturze
jakiegoś romansu. Zasnę z książką w ręku. W niedzielny poranek wstanę koło
dziesiątej, zjem pyszne śniadanie, z Żona i dziećmi zagramy partyjkę „Chińczyka”.
Po obiedzie wszyscy razem pójdziemy na spacer. Będziemy trzymać się za ręce i
zjadać słone przekąski „dr Gerard”. Po powrocie do domu zaparzymy kakao i
odrobimy zadania domowe.
Ile prawdy
jest w tym, co napisałem powyżej?
Prawdziwe są słodycze „dr Gerard” i prawdą jest to, że
dzisiaj jest piątek. Trochę prawdy jest w tym, że od czasu do czasu gramy w
Chińczyka. Reszta to ciche marzenia. Wspólne spacery z nastolatkiem, są wtedy,
gdy idziemy do galerii kupić mu nowe ciuchy. Co do samochodu to nigdy nie będę
miał prawa jazdy, więc nigdzie nie pojadę. A sprzątanie w domu to i tak zawsze
jest na mojej głowie. Dzieci już mają plany na sobotę, junior idzie z ekipą do
kina a młoda ma zaproszenie do koleżanki. Niedziela też już jest zaplanowana. Nigdy
nie mogę pospać dłużej niż do ósmej. Obiad jemy u Teściowej a potem idziemy na
imprezę urodzinową bratanków. Do domu wrócimy wieczorem na mycie i spanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz