czwartek, 13 kwietnia 2017

„Kajmak! Cóż to takiego i z czym to się je.”


Od kilku lat, na święta Wielkanocne wszędzie słyszałem, że kajmak to, kajmak tamto. Placek taki z kajmakiem i wiele przeróżnych wypieków w tle z kajmakiem. Może nawet go zjadałem nie będąc świadomy, iż degustuję wypiek z rzekomym kajmakiem. Musiało upłynąć wiele świąt Wielkanocnych, żeby w kolejne odkryć Amerykę, a raczej Turcję.

Otóż w tradycyjnej kuchni Bałkańskiej kajmakiem nazywano zsiadłe bawole mleko, zaś w polskiej kuchni przybrał on nieco inną formę. „Początkowo przysmak ten w postaci słodkiej śmietanki z cukrem był elementem kuchni kresowej, ale z czasem rozprzestrzenił się na całą Polskę.”

Złocistej, karmelowej barwy Kajmak nabrał, dzięki dodawaniu coraz to większej ilości cukru do mleka/śmietanki.

Jest na to kilka sposobów na to, by cieszyć się masą kajmakową. Najprostszym z nich jest pójście do sklepu i kupienie gotowego produktu w puszce. Ale można również kupić skondensowane mleko w puszce i do tego opakowanie, a dla pewności dwa, ciastek WIT’AM na dzień dobry Dr Gerarda, gdyż gotowanie mleka wymaga długotrwałego podgrzewania na wolnym ogniu całkowicie zanurzonej puszki. W tej sytuacji Ciastka WIT’AM na dzień dobry zniwelują czas oczekiwania na efekt finałowy i odsuną niepokojące myśli o tym, że może się nie udać. Poza tym możemy cieszyć się z pysznego smaku ciastek i w trakcie oczekiwania wyobrażać sobie jak mogłyby smakować z własnoręcznie przygotowaną masą kajmakową.

Powyższe informacje i wiele innych, na temat kajmaku i wypieków z jego udziałem, można znaleźć na stronce:


Serdecznie polecam i życzę smacznego Wielkanocnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz