piątek, 27 października 2017

 Jesienne porządki.


 Jesienne porządki.

Od kilku dni usiłuję zrobić porządek z ciuchami w szafach. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że zgromadziłam taki stos ubrań, których właściwie nie noszę. Niby sprawdzam dwa razy w roku co mam na półkach w szafie, a jednak… Te stare nawyki, „bo się przyda”, pewnie jeszcze długo będą pokutować. Tak trudno pozbyć się starych przyzwyczajeń, a przecież doskonale wiem, że tych ubrań jest zdecydowanie za dużo. Niby kiedy miałabym je wynosić? Po tak intensywnej pracy mam ochotę na coś słodkiego. Wafelki pryncypałki będą w sam raz, no może jeszcze kilka zwierzaków maślanych z firmy Dr Gerard. Dobrze mieć pod ręką sprawdzone słodycze. Nigdy nie wiadomo kiedy będę miała ochotę po nie sięgnąć. Godzinka błogiego lenistwa z kubkiem kawy w dłoni z ciasteczkami z firmy Dr Gerard na talerzyku przywraca mi zapał do pracy. Teraz trudniejsze zadanie do wykonania. Trzeba usunąć pędy przekwitłych kwiatów z balkonu. Te piękne surfinie zdobiły mój balkon przez całe lato. Teraz jednak nieustająco padający deszcz zniszczył wszystkie kwiaty. Skrzynie z surfiniami wyglądają żałośnie. To przygnębiający widok. Tym razem muszę wynieść to wszystko do śmietnika na dole. Mam więc kilka kursów na dół po schodach z ciężkim wiadrem.  No na dziś wystarczy. Teraz prysznic, a potem cudownie smaczne jogurtowe lody na patyku z owocami i kruszonką z markiz mafijnych. Na pewno pamiętacie, że przepis na ten wyjątkowy deser można znaleźć na stronie deseroteki Dr Gerarda. Życzę smacznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz