czwartek, 26 października 2017

„Spotkanie taneczne w Poznaniu”


Minionej niedzieli odbyło się w Poznaniu spotkanie dla uczestników warsztatów taneczno-teatralnych, które odbywały się jak co roku. Są to spotkania dedykowane osobom niewidomym lub niedowidzącym. Niestety, z braku sponsorów i zaplecza technicznego, już od kilku lat odbywają się tylko jednodniowe spotkania. Tym razem również, na zaproszenie organizatorki, Pani Liliany, przybyło ponad dwadzieścia osób z różnych regionów polski.

W spotkaniu brała również udział inicjatorka wszystkich poprzednich warsztatów i spotkań, czyli Pani Ewa. Na wstępie odbyło się gorące powitanie wyrażone buziakami i uściskami. Osoba postronna, patrząc z boku, mogłaby przypuszczać, iż to rodzinny zjazd. Nic bardziej mylnego!

Odpowiednio przygotowana sala czekała już na nasze przybycie. Na stolikach czekały nas rozmaite słodkości, lecz dopiero nieco później, na krótkiej przerwie między tańcami, mieliśmy okazję skosztowania tego, co zostało dla nas uszykowane. Wśród wielu słodkich różności miałem okazję spróbować wafelki, a były nimi jedyne w swoim rodzaju Pryncypałki, ciastka Wit’AM, ciastka Scooby-Doo Doobees Dr Gerarda i jeszcze kilka innych nieznanych mi wcześniej słodkości. Nie objadałem się za specjalnie, by móc swobodnie poruszać się na parkiecie w trakcie nauki. Tym razem uczyliśmy się podstawowych kroków walca angielskiego, rumby i polki. Czysta przyjemność z nauki tańca, jeśli w roli partnerki jest instruktorka. Wszyscy obecni na sali, naukę potraktowaliśmy jak dobrą zabawę w doborowym towarzystwie, bo właśnie z takim nastawieniem jechaliśmy tam ja i mój kolega.

Na zakończenie, w trakcie porządkowania Sali, załapałem się jeszcze na resztki ciastek. Nawet Dr Gerarda! Myśląc o drodze powrotnej, zeszliśmy wszyscy na parter do restauracji na obiad, który sponsorował właściciel restauracji. Była to zupa, rarytas rodem z Gruzji, nawet przyprawy sprowadzane były specjalnie z Gruzji.

Niesamowicie rodzinna atmosfera, aż żal było się nam rozstawać. Ale cóż, komu w drogę, temu czas. Teraz pozostaje nam tylko wyczekiwać z utęsknieniem na kolejne spotkanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz