wtorek, 24 października 2017

Jesienne spacery.


Jesienne spacery.

Och jak przyjemnie było spacerować w sobotnie przedpołudnie alejkami w parku. Te niewyasfaltowane ścieżki wprost zasłane były dywanem z kolorowych liści. Słońce ukazywało całą paletę jesiennych barw. Pachniało wiatrem i tą szczególną świeżością dopiero co opadłych liści. Ten spokój, równowaga w przyrodzie, był zaraźliwy. Harmonia barw to niezwykle miły widok dla oczu.  Spacerując tak czułam się cudownie wypoczęta, zrelaksowana. Właśnie  tego było mi trzeba. Szkoda tylko, że ta piękna słoneczna pogoda nie utrzymała się dłużej. Chętnie rozstawiłabym moje sztalugi na skraju parku i uwieczniła to wszystko na płótnie. Niestety nie mogłam poświęcić aż tyle czasu na tego typu relaks. Zapragnęłam jednak po powrocie do domu przedłużyć choć odrobinę nastrój naszej polskiej złotej jesieni. Po uporaniu się z domowymi codziennymi obowiązkami odnalazłam na stronie deseroteki Dr Gerarda przepis na sernik na zimno z tęczowych galaretek z biszkoptami i postanowiłam przystąpić do dzieła. Tak oto poddałam się samym przyjemnoścom. Kolory galaretek tworzyły jesienny pejzaż widziany za oknem. Uprzyjemniając sobie czas oczekiwania na ściągnięcie się galaretek podjadałam świeżutkie, chrupiące wafelki pryncypałki z firmy Dr Gerard z nadzieniem o smaku śliwkowym. Mniam, mniam, pychotki. Na usprawiedliwienie mojego łakomstwa powiem, że przecież śliwka to też owoc jesieni, hihihi. Miło było tak patrzeć przez okno, przyglądać się drzewom, ptakom i bawiącym się dzieciom. Zapewne już niewiele zostało nam takich ciepłych dni w tym roku. Oj, czyżby ogarniała mnie melancholia? Właśnie wrócił Filip i przywitał mnie w drzwiach z bukietem bajecznie kolorowych liści w dłoni. W drugiej ręce, tej schowanej za plecami, trzymał pudełko  czekoladek Pasja z firmy Dr Gerard. Popołudnie i wieczór zapowiadają się nie mniej atrakcyjnie jak poranek. A czy wy zauważyliście w ogóle jakie skarby za oknem oferuje nam, zupełnie za darmo, przyroda?      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz