Wiosna,wiosna.
Dzisiaj
niespodzianie zapukała do mych drzwi. Tak zaczyna się radosna,
wiosenna piosenka Marka Grechuty a refren brzmi: wiosna, wiosna ach
to ty. Całym sercem przyłączam się do tych słów. Choć
kalendarzowa wiosna przypada na 21 marca w czwartek to mogliśmy już
poczuć pierwsze wiosenne promyki w tą niedzielę. Mieliśmy
wymarzoną, słoneczną bezchmurną pogodę. Całą rodziną
czekaliśmy na ten dzień. Wybraliśmy się na działkę, by na niej
poszukać i posłuchać oznak nadchodzącej wiosny. Wzięliśmy
ciastka Dr Gerarda Bambino herbatniki z kremem o smaku
śmietankowym i galaretką o smaku wiśniowym. Usiedliśmy na
leżakach i korzystaliśmy ze słońca. Wszystko budzi się do życia.
Prócz śpiewu ptaków, który rozbrzmiewa radośnie możemy
zaobserwować rozkwitające pąki forsycji, bzu czyli lilaka oraz
bazie symbol wiosny. Prócz tego nieśmiało główki spod ziemi
wyciągają tulipany, fiołki, żonkile i hiacynty silnie pachnące.
Możemy w naszym regionie podziwiać już rozwinięte krokusy,
przylaszczki czy kaczeńce. Niedługo będzie można nacieszyć oko
dywanem kwiatowym złożonym z krokusów na polanie Chochołowskiej.
To dopiero widok zapierający dech, choć raz trzeba go zobaczyć. W
tym czasie przyjeżdża tam mnóstwo turystów podziwiających ten
niesamowity, naturalny dywan. Również przedszkolaki odpowiednio
przygotowują się w swoich przedszkolach do tego wyjątkowego dnia –
dnia wiosny. Szykują kukły Marzenny. 21 marca idą do parku gdzie
mamy staw i topią przysłowiową zimę. Wiosna, wiosna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz