Cześć.
Siedzę przy kompie i zajadam „wit’AM” Ciastka na dzień dobry. Szczerze? Mam potężne
zakwasy po wiosennych porządkach. Rąk nie mogę podnieść a nogi same się uginają
pode mną. A te musli firmy „dr Gerard” dodają mi witaminy i minerały i wszystko
to, co mają owoce i zboże. Zawierają magnez, którego mam braki w organizmie. Za
dużo kawy! Wracając do wysiłku, jaki mnie kosztowały porządki. Nie wiedziałem,
że przed Świętami trzeba wysprzątać piwnicę. Po ogarnięciu mieszkania myślałem
o odpoczynku. Moja Kochana jednak miała dalsze plany. Dzieci także aktywnie
pomagały. Jednak postanowiły zaprotestować i nie sprzątać ani piwnicy ani nie
chciały umyć rowerów. Co zrobić? To już prawie dorośli ludzie, mają dziesięć a
drugie sześć lat. Wolimy mieć je pod ręką by przez przypadek domu w powietrze
nie wysłali. Zabraliśmy wiaderko z wodą, ścierki. Dzieci wzięły tablet i
laptopa. Tosi przypadł komp. Ostatnio szukając przepisu w dziale Deseroteka, wpadłem
na stronie dr Gerarda na gry dla dzieci o przygodach psa Scooby Doo. Co ciekawe
gry te mają skalę trudności w kategoriach wiekowych. Przyznam, że gdy tak grała
to sam zaglądałem jej przez ramię. Czasami żona zwracała mi uwagę bym się nie
obijał. Co zrobić, gdy nie miałem już siły i ochoty na porządki. Najbardziej podobała
mi się oraz mojej córeczce gra gdzie musieliśmy odnaleźć ukryte ślady łap. Ciekawe
jest to ile ma ta gra tzw. Level-i. Każdy poziom ma inną planszę. Ciekawe tła i
różnorodne miejsca a nawet można powiedzieć przerażające miejsca. Podziwiam i doceniam twórców strony oraz gry
za pomysły i za to, że zrobili bardzo profesjonalną grę. Każdy poziom to inna
sceneria, kopalnia, wnętrze pałacu czy fabryki a dalej straszne miasteczka,
domy w górach czy nad jeziorami. Bardzo mi się podoba. Polecam każdemu
rodzicowi, którego dzieci lubią bezpieczne gry w necie.
GAME OVER
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz