wtorek, 20 lutego 2018

Dzień pełen łakoci



Po obiedzie Zuza dostała obiecany kawałek ciasta. Obiadku dziecko nie chciało jeść, za to ciastko znikło w mgnieniu oka. Ona po prostu uwielbia słodycze jak nic na świecie. Czy to wypieki babci, czy też ciastka od Dr Gerarda, gdy pojawia się Zuza wszystko co słodkie znika. Zresztą jest to rodzinna przypadłość. Do domu właśnie wróciły Marta i Ola – starsze siostry cioteczne Zuzy. One od progu prosiły babcię o nałożenie jak największego kawałka ciasta. Babcia oczywiście nałożyła najpierw obiad. Gdy dziewczynki jadły, swoim stałym zwyczajem na parapet wskoczył kot Rudolf i kotka Szarusia. Na widok jedzących ludzi zwierzaki zaczęły się oblizywać. Wtedy Marta przypomniała sobie o zbliżającym się międzynarodowym dniu kota i wyciągnęła z reklamówki ostatnie zakupy – ulubione karmy kociąt. Niech i one pożywią się swoimi ulubionymi karmami. Jak tylko kocięta usłyszały otwierające się drzwi wyjściowe, zeskoczyły z parapetu i pobiegły do miski. Nie zawiodły się. Marta miseczkę napełniła porządnie. Kotom aż uszy się trzęsły podczas zajadania. Miło popatrzeć na taki obrazek. Zuza cały czas stała w oknie i przyglądała się zwierzaczkom. Coś takiego?  Dzień kota chyba obowiązuje też Zuzę, bo dziewczyny również dla niej mają coś pysznego. Pierniki! Zuza zakrzyknęła szczęśliwie. Po jej reakcji widać, że dziewczynka zupełnie wróciła już do zdrowia. To naprawdę dobra wiadomość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz