Zaczął
się ostatni tydzień ferii. Tomek dzisiaj szedł na basen a Tosia miała iść do
koleżanki z klasy. Kupiliśmy już Ciastka Zwierzaki maślane firmy dr Gerard a
wczoraj córcia wstała z kaszlem i katarem. Nici z wyjścia do kumpeli. Wizytę przełożyliśmy
na koniec tygodnia. Aby nie zarazić malutkiej siostrzyczki, która ma zaledwie
pół roku. Jako odpowiedzialny ojciec, postanowiłem zapewnić młodej zabawy. Z pomocą
przyszła mi strona www.drgerard.eu gdzie
można znaleźć gry elektroniczne oraz planszową Scooby Doo. Jakiś czas temu
wydrukowałem ją sobie a jako pionki służą postacie wycięte z pudełek po
ciastkach Scooby Doo Doobees. Tak, więc uszykowałem jeszcze warcaby, chińczyka,
karty do Piotrusia i do gry w wojnę. Moje dzieci jednak wolą grać w Scooby-ego,
ponieważ jest to ulubiona bajka. Sam za dzieciaka jak i teraz lubię popatrzyć
na przygody grupy detektywów. Wiem, że czasem są banały, ale lubię te dzieciaki i
psa Scooby Doo. Gra jest dobra w domu jednak w podróży można uruchomić wersję elektroniką.
Na tablecie czy komórce. Jest to wciągająca zabawa. Wiąże się jednak z tym, że
jak dzieci się napatrzą na te apetyczne ciastka, to musimy zrobić pit – stop,
na coś słodkiego. Myślę, że tych zabaw starczy do obiadu, potem wróci Tomek i
wybierzemy się na spacer. Jak pogoda pozwoli to weźmiemy rolki lub rowery? Pogoda
raczej jest wiosenna to rowery pójdą w ruch. Trochę ruchu nam się przyda. Zamiast
na sankach to będziemy zjeżdżać z górki na rowerach. Na moich oczach robili to
chłopaki z gimnazjum. Czy ja się odważę? Bezpieczniej będzie zostać przy grze
planszowej Scooby Doo. Nagrodą dla zwycięzcy mogą być ciastka Jungle – nowy produkt
dr Gerard.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz