poniedziałek, 19 lutego 2018

Gra Scooby Doo - dobra na deszczowe i słoneczne dni.


            Zaczął się ostatni tydzień ferii. Tomek dzisiaj szedł na basen a Tosia miała iść do koleżanki z klasy. Kupiliśmy już Ciastka Zwierzaki maślane firmy dr Gerard a wczoraj córcia wstała z kaszlem i katarem. Nici z wyjścia do kumpeli. Wizytę przełożyliśmy na koniec tygodnia. Aby nie zarazić malutkiej siostrzyczki, która ma zaledwie pół roku. Jako odpowiedzialny ojciec, postanowiłem zapewnić młodej zabawy. Z pomocą przyszła mi strona www.drgerard.eu gdzie można znaleźć gry elektroniczne oraz planszową Scooby Doo. Jakiś czas temu wydrukowałem ją sobie a jako pionki służą postacie wycięte z pudełek po ciastkach Scooby Doo Doobees. Tak, więc uszykowałem jeszcze warcaby, chińczyka, karty do Piotrusia i do gry w wojnę. Moje dzieci jednak wolą grać w Scooby-ego, ponieważ jest to ulubiona bajka. Sam za dzieciaka jak i teraz lubię popatrzyć na przygody grupy detektywów. Wiem, że czasem są banały, ale lubię te dzieciaki i psa Scooby Doo. Gra jest dobra w domu jednak w podróży można uruchomić wersję elektroniką. Na tablecie czy komórce. Jest to wciągająca zabawa. Wiąże się jednak z tym, że jak dzieci się napatrzą na te apetyczne ciastka, to musimy zrobić pit – stop, na coś słodkiego. Myślę, że tych zabaw starczy do obiadu, potem wróci Tomek i wybierzemy się na spacer. Jak pogoda pozwoli to weźmiemy rolki lub rowery? Pogoda raczej jest wiosenna to rowery pójdą w ruch. Trochę ruchu nam się przyda. Zamiast na sankach to będziemy zjeżdżać z górki na rowerach. Na moich oczach robili to chłopaki z gimnazjum. Czy ja się odważę? Bezpieczniej będzie zostać przy grze planszowej Scooby Doo. Nagrodą dla zwycięzcy mogą być ciastka Jungle – nowy produkt dr Gerard.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz