poniedziałek, 26 lutego 2018

ZAGROŻONA CIĄŻA



Gdy ujrzałam Milenę wiedziałam, że coś jest nie tak. Czekała na mnie w drzwiach swojego domu. Selin zrób coś. Wołała. Zobacz, ja krwawię. Mila była w czwartym miesiącu ciąży wiedziałam, że dzieje się coś nie dobrego. Przyniosłam dla niej słodycze, które miały ją ucieszyć. Milena bardzo lubi ZWIERZAKI MAŚLANE DR GERARDA, więc jej kupiłam.  
Natychmiast zabrałam siostrę do szpitala. Tam okazało się, że odkleja jej się łożysko, aby donosić ciążę Mila musiała leżeć. Gdy jej mąż był w pracy ja dotrzymywałam jej towarzystwa. Oczywiście nie przez cały dzień, ponieważ muszę przecież pracować. Jestem dziennikarką i mogę organizować swój czas, w końcu jestem  zastępcą naczelnika.
Kiedy Mila była w ósmym miesiącu zmarła nasza babcia. Milena upierała się, że koniecznie musi iść na pogrzeb. Irek próbował jej tłumaczyć, że babcia by to zrozumiała, ale moja młodsza siostra nie słuchała. Miałam nadzieję, że uda mi się ją przekonać do pozostania w domu. Daj mi spokój Selin! Denerwowała się. Teraz dobrze się czuję! Pójdę tam, czy to wam się podoba czy nie! Dzień po pogrzebie Milena dostała silnego krwotoku. Podczas operacji siedzieliśmy w szpitalu zastanawiając się, czy zobaczymy Milenę żywą. Na szczęście operacja się udała. Mila urodziła śliczną dziewczynkę. Tak więc wszystko skończyło się dobrze. Muszę jednak przyznać, że trochę się bałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz