Po pokonaniu kilku schodów pan Witold jak i jego pomocnik
znaleźli się na pierwszym piętrze kondygnacji budynku. Tu już w otwartych
drzwiach czekała na nich klientka. Po przywitaniu się weszli obaj do
przedpokoju mieszkania starszej pani. Klientka zaczęła oprowadzać ich po
mieszkaniu i mówiła im co za meble mają stanąć w wyznaczonym miejscu. Jej
mieszkanie, to dwa duże pokoje i takaż duża kuchnia, o wysokim suficie. W
mieszkaniu tym znajdowały się jeszcze stare meble ale ona ich poinformowała, że
jak tylko zadzwoni do niej pan Witold, że nowe są gotowe to stare uprzątnie.
Pan Witold wyciągnął miarę z torby i udał się teraz z swoim pomocnikiem do
kuchni w celu zrobienia pomiaru na nowe meble. Jednak klientka najpierw
zaprosiła ich na drobny poczęstunek. Miała ona na półmisku wyłożone takie
rarytasy jak witam ciastko na dzień dobry oraz krakersy Classic od jej zdaniem
najlepszego producenta tych łakoci jakim jest ich wytwórca Dr Gerard. Pomocnik
pana Witolda jak je zobaczył to z uśmiechem powiedział o to te znakomite
ciastka, które z szefem jadłem podczas jazdy do pani. W kilkanaście minut
uporali się z pomiarami i pożegnawszy starszą panią ruszyli w drogę powrotną.
Po pięciu dniach pan Witold zadzwonił do klientki, że meble są już gotowe, ta
informacja wzbudziła radość u starszej pani. Następnego dnia pojechali oni na
montaż zabudowy kuchennej i wnieśli meble pokojowe, a klientka im powiedziała ,
o właśnie o takie mebelki mi chodziło i oczywiście nie obeszło się też bez
słodkiego poczęstunku od Dr Gerarda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz