Ostatnie dni ferii
Tak jak wszystko co dobre szybko się kończy, kiedy było
daleko do ferii zimowych nasze maluchy ciągle wzdychały kiedy będą te
upragnione ferie zimowe. Tak jak szybko przyszły tak szybko się skończyły.
Kasia mając możliwość otrzymania biletów do kina zabrała naszą młodzież na
ulubione filmowe bajki. Po drodze zatrzymałem się aby kupić niezbędne słodycze
od Dr Gerarda. Przed kinem do którego ich zawiozłem czekała spora grupka dzieci
w różnym wieku, jak się okazało byli to koleżanki i koledzy z klasy, wróciwszy
do domu zabrałem się aby skończyć składanie mebli pokojowych z którymi
borykałem się od samego rana. Mocna kawa czekoladki pasja, pierniki z firmy Dr
Gerard, odświeżyły mi nieco umysł jak to wszystko powinno wyglądać, dla
pewności zadzwoniłem do sąsiada z mojej klatki, Adam pracuje w tej branży
meblowej więc na pewno coś poradzi, rzeczywiście dla fachowca była to bułka z
masłem. Kasia kiedy wróciła z dziećmi z kina ja odkurzałem mieszkanie cały
bałagan był posprzątany. Więc mogliśmy wspólnie zasiąść do kolacji i dzielić
się wrażeniami które opowiadały nasze dzieci. Bartuś był nieco zasmucony,
zerkając na swego tatę zapytał dlaczego nie byłem z nimi musiałem wyjaśnić
niektóre sprawy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz