poniedziałek, 26 lutego 2018

Jaką polewę do ciasta?



            Dzisiaj dzieci wróciły do szkoły, nie wszystkie. Moja córeczka siedzi dalej na chorobowym. Na dodatek mnie coś łamie. Kaszlemy na zmianę. Aby pomóc swojemu synkowi, odwiedziła nas Babcia. Na życzenie wnusi przygotowuje placki ziemniaczane. Po drodze kupiła pierniki „dr Gerard” do kawy i bułeczki dla dzieci. Teraz siedzimy pod kocami i rozmawiamy, o tym jak przeżyliśmy weekend. U nas oddział zamknięty – epidemia. U Dziadków było mnóstwo gości. Jedni wychodzili to następni przychodzili. Babka upiekła jedną a potem następna babkę. Różniły się polewami. To jest więcej gatunków polewy? Znam te gotowe do podgrzania i polania placka, lub z cukru pudru. Okazało się, że gatunków polewy jest tyle ile gustów ludzkich. Najpopularniejsze to: czekoladowa, kokosowa, owocowa czy miodowo – migdałowa. Wszystkie je łączy to, że robi się je na ciepło. Następnie wylewa cię na ciasto. Najłatwiejszą jest owocowa:
Składniki

  • Pół litra mleka
  • 1 galaretka owocowa
  •  Pół szklanki wody

Przygotowanie
            Do połowy szklanki ciepłej wody wsypać całą galaretkę, wymieszać, gęstniejącą galaretkę ubijać mikserem, dodawać chłodne mleko, ubijać do połączenia składników. Gdy polewa się schłodzi, można ją wylać na ciasto.
              Jedna z trudniejszych to biała polewa, gdzie trzeba przesmażyć na patelni masło z mąką. Następnie dodać mleko, cukier potem cytrynę do smaku.
Dopasowanie polewy do ciasta to też sprawa indywidualna. Osobiście wolę sernik z lukrem niż polewą czekoladową. Tak samo pączki. Inni woła pączki z polewą toffi. Moim zdaniem tylko do ciast lekkich, owocowych nie nadają się ciężkie czekoladowe polewy. Dla mnie najlepszą dekoracją takich ciast jest bita śmietana z tartą czekoladą. Teraz wracam na ziemię, zjem ciastka Zwierzaki maślane i popiję łykiem zimnej kawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz