wtorek, 18 września 2018

Odwiedziny cioci cz.5


Jak postanowili tak też zrobili, czyli na niespełna na tydzień przed odwiedzinami ich cioci ruszyli na zakupy. Zaraz po zjedzeniu posiłku poobiedniego ruszyli do dużego marketu, który to mieścił się w niedalekiej odległości od ich miejsca zamieszkania. Po dotarciu do sklepu Ola wzięła koszyk i ruszyła między regały, analogicznie zrobiła pani Krystyna i obie panie zaczęły robić zakupy. Ola swoje pierwsze kroki skierowała do miejsca gdzie znajdowały się słodkości i tu przystanęła. Zaczęła wkładać do koszyka produkty, a były to takie rarytasy jak ciastko francuskie posypane sezamem oraz torcik zbożowy od jej zdaniem najlepszego producenta tych łakoci jakim jest ich wytwórca Dr Gerard, a gdy już zapakowała ich pokaźną ilość ruszyła w drugie miejsce gdzie miała jeszcze zapakować produkty potrzebne jej do zrobienia wypieku oczywiście, że przepis na ten rarytas zaczerpnęła ze swojej ulubionej stronki z wypiekami, którą to prowadzi Dr Gerard. Po niespełna pół godzinie obie panie już zrobiły zakupy i teraz kupione produkty pakowały do bagażnika ich samochodu. Pani Krystyna była w dobrym humorze bo udało jej się kupić wszystkie potrzebne rzeczy, które to miała zapisane na kartce zakupowej. Pan Witold widząc ile to Ola kupiła paczek ciastek zaczął żartować, że pewnie ciocia przez cały czas pobytu u nich nie będzie jadła niczego jak je.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz