Nila podnosiła słuchawkę telefonu by po chwili odłożyć ją
ponownie. Jej były mąż tego dnia miał poślubić inną kobietę. Zadzwonić czy nie
zadzwonić. Nila nerwowo zaciskała dłoń na słuchawce. Zadzwonię postanowiła.
Jednak przed tym muszę napić się czegoś mocniejszego. Zaśmiała się nerwowo. W
jej domu nie było alkoholu. Nila zwykle pocieszała się w inny sposób jadła
CIASTKA FRANCUSKIE POSYPANE SEZAMEM DR GERARDA. Nagle ktoś zapukał do drzwi.
Kto to może być? Zapytała samą siebie zaniepokojona. To nie możliwe aby był to
Ryszard. Po chwili już była przy
drzwiach. Była zdziwiona widząc przed sobą byłego męża. Nie jesteś z Weroniką?
Zapytała zdumiona. Jeśli zechcesz już zawsze będę z tobą. Odpowiedział Ryszard.
Z całej duszy tego pragnę! Zawołała z radością. Wyjedźmy gdzieś i zapomnijmy o
tym co było złe między nami. O tak ukochany. Mówiła Nila. Była gotowa zgodzić
się na wszystko. Muszę wziąć urlop w pracy i spakować się.
Gdy Ryszard wychodził z jej domu Nila stała w oknie
obserwując go. Już dawno powinniśmy się pogodzić. Myślała. Czuła jakby los dał
jej drugą szansę. Obiecywała sobie, że tej szansy już nie zmarnuje. Nagle wydarzyło się coś strasznego. Nila zauważyła
pędzący samochód, który potrącił jej byłego męża. Widok był straszny i nie
pozostawiający żadnych wątpliwości. Nie!
Nila krzyknęła przeraźliwie upadając na podłogę. Wiedziała, że Ryszard nie
żyje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz