czwartek, 27 września 2018

Rocznica ślubu.


          Cześć, dzisiaj pozwoliłem sobie na rozpustę. Napchałem się słodyczy u moich rodziców. Były czekoladki i ciastka francuskie posypane sezamem firmy „dr Gerard”. Wszystko, dlatego, że dzisiaj mają rocznicę ślubu. Wypadało odwiedzić ich z bukietem kwiatów i życzeniami. W naszym przypadku zamiast kwiatów były ciastka kruche własnego wypieku. Moja Kochana bardzo lubi swoje ciasteczka i wie, że Teście również. Od rana robiła zakupy, tłuszcz, kakao, jajka, cukier kryształ. Największy problem mieliśmy z opakowaniem ich. Tak, aby było i ładnie i bezpiecznie. Nie wypada zanieść ciastek w worku foliowym, ale opakowane w celofan i ozdobną wstążką są ok. W sklepie z dekoracjami cukierniczymi znalazła różnego rodzaju kartony: tacki, półtacki, pudełka na torty, pudełka z okienkiem (białe, złote i okolicznościowe). Wybór był szeroki. Jednak to Jej nie wystarczyło, szukała dalej. Z sukcesem, trafiła do innego sklepu, a tam były plastikowe pudełka na praliny, metalowe puszki, plastikowe tacki z pokrywami, opakowania z gniazdami na babeczki lub desery i wiele innych. Wybrała metalową puszkę, pięknie malowaną w kształcie serca. Opakowanie może spełniać rolę ozdobną oraz użytkową. Można ją wykorzystywać wielokrotnie albo trzymać w nim nici, guziki, albo drobne pieniądze. Prezent mieliśmy gotowy, dzieci wróciły ze szkoły, zjedliśmy obiadek i poszliśmy. Dziadkowie mieli niespodziankę. Uznali, że zapomnieliśmy o ich rocznicy, bo nie napisaliśmy nawet SMS-a. A tu zaskoczenie, w drzwiach stanęła nasza czwórka z puszką pysznych ciasteczek. Niespodzianka się udała, na odchodne dzieci dostały specjały dla młodych firmy „dr Gerard”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz