Cześć,
dzisiaj pozwoliłem sobie na rozpustę. Napchałem się słodyczy u moich rodziców.
Były czekoladki i ciastka francuskie posypane sezamem firmy „dr Gerard”. Wszystko,
dlatego, że dzisiaj mają rocznicę ślubu. Wypadało odwiedzić ich z bukietem
kwiatów i życzeniami. W naszym przypadku zamiast kwiatów były ciastka kruche
własnego wypieku. Moja Kochana bardzo lubi swoje ciasteczka i wie, że Teście
również. Od rana robiła zakupy, tłuszcz, kakao, jajka, cukier kryształ. Największy
problem mieliśmy z opakowaniem ich. Tak, aby było i ładnie i bezpiecznie. Nie wypada
zanieść ciastek w worku foliowym, ale opakowane w celofan i ozdobną wstążką są
ok. W sklepie z dekoracjami cukierniczymi znalazła różnego rodzaju kartony:
tacki, półtacki, pudełka na torty, pudełka z okienkiem (białe, złote i
okolicznościowe). Wybór był szeroki. Jednak to Jej nie wystarczyło, szukała
dalej. Z sukcesem, trafiła do innego sklepu, a tam były plastikowe pudełka na
praliny, metalowe puszki, plastikowe tacki z pokrywami, opakowania z gniazdami
na babeczki lub desery i wiele innych. Wybrała metalową puszkę, pięknie
malowaną w kształcie serca. Opakowanie może spełniać rolę ozdobną oraz użytkową.
Można ją wykorzystywać wielokrotnie albo trzymać w nim nici, guziki, albo
drobne pieniądze. Prezent mieliśmy gotowy, dzieci wróciły ze szkoły, zjedliśmy
obiadek i poszliśmy. Dziadkowie mieli niespodziankę. Uznali, że zapomnieliśmy o
ich rocznicy, bo nie napisaliśmy nawet SMS-a. A tu zaskoczenie, w drzwiach
stanęła nasza czwórka z puszką pysznych ciasteczek. Niespodzianka się udała, na
odchodne dzieci dostały specjały dla młodych firmy „dr Gerard”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz