czwartek, 6 grudnia 2018

Ostatnie zakupy na Jarmarku Bożonarodzeniowym.


EPIZOD II
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce…
Gdy ludzie Rebelii szykowali się do Świąt, wojska Imperium planowały atak…

          Tak jak w Krakowie organizują tradycyjny konkurs i wystawę Szopek. To, co roku moje miasto zamienia się w dom Świętego Mikołaja. U nas na rynku dla najmłodszych jest otwarta osada elfów i ich szefa. Potem rozświetla się piękna żywa choinka. Jednak zanim to nastąpi odbywają się jarmarki i kiermasze okolicznościowe. Wyczytałem w Internecie, że w tym roku zaangażowały się również Muzeum i Wyższa Szkoła. Będzie można kupić prawie wszystko, co kojarzy nam się z gwiazdką. Będą to produkty wykonane ręcznie a nieimportowane z Chin. Pamiętano również o najmłodszych i przygotowano dla nich kącik zabaw. Rodzice muszą tylko zabrać sporo pieniędzy i draże „dr Gerard”. Moja małżonka szykuje się na ozdoby choinkowe robione na szydełku i na bombki ręcznie malowane. Zaplanowała również kupić mamom piękne serwety. Nasze skarby czekają na słodkości, które upiekły kujawskie gospodynie. Zastanawiam się czy będą tak dobre, jak pierniki „dr Gerard”. A na rynku będą dla najmłodszych kolejka na torach i karuzela łańcuchowa. Gdy dzieci będą się bawić rodzice będą mieli czas na ostatnie zakupy. Organizator jarmarku pomyślał o osobach, które same pieką i przygotowane będą stoiska z przyprawami korzennymi i miodem. Gdy już będziemy mieli słodycze i bombki, przyjdzie czas na wybór drzewka. Jaką choinkę wybrać żywą czy wielorazowego użytku. Kilka lat z rzędu mieliśmy świerk i kończyło się to chorobą dzieci. Teraz planujemy kupić sztuczną, piękną, gęstą i wysoką na dwa i pół metra. Rozłożysta musi być na tyle, aby pod nią położyć mnóstwo prezentów.
         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz