W grudniu każde dziecko nie może doczekać się mikołaja i
gwiazdki. Większe dzieci wiedzą, że prezenty mikołajowe robią im najbliżsi. Pomimo
tego zawsze z niecierpliwością na nie czekają. Moja pięcioletnia Basia liczy
dni kiedy przyjdzie ten niezwykły gość. Już wypowiedziała wiele życzeń.
Spełnienie ich będzie niemożliwe. Myślę, że ucieszy się z każdego podarunku. Ja
kupiłam jej nowe ubranka, puzzle i smaczne ciasteczka Dr. Gerarda. W sobotę
przyjechali teściowie i moi rodzice. Dziadek przebrał się w strój Mikołaja.
Basia na początku nie chciała do niego podejść. Powoli przybliżała się i
odpowiadała na zadane pytania. W końcu Mikołaj wręczył grzecznej Basi prezenty
i szybko pobiegł do następnych dzieci. Radości z podarunków nie było końca.
Dziadek przebrany w swoje rzeczy podziwiał dary mikołajowe. Ja zastawiłam stół
smacznym jedzeniem, a na deser do kawy wyłożyłam ciastka Dr. Gerarda. Dorośli
pili kawę, a Basi zrobiłam sok z malinami. Wszystko smakowało gościom. Wieczorem
włożyłam naczynia do zmywarki, wykąpałam Basię i usiadłam sobie przed
telewizorem. Zastanawiając się nad kolejnymi prezentami na gwiazdkę. Już parę
rzeczy mam, ale jeszcze trzeba coś wymyślić niedrogiego. Cały grudzień obfituje
w ciekawe upominki. W najbliższych dniach pójdę z koleżanką szukać
niespodzianek. Przed samymi świętami będę zajmowała się przygotowaniami
świątecznymi. Nigdy dodatkowych zajęć nie zostawiam na koniec. Bardzo lubię
Święta Bożego Narodzenia i co roku na nie czekam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz