wtorek, 11 grudnia 2018

„Wigilijne spotkanie w TPG”

Jak co roku, szefowa naszej jednostki TPG organizuje spotkanie wigilijne dla wszystkich członków stowarzyszenia. W tym roku również kilkanaście osób wyraziło chęć przyjazdu do Torunia, by wspólnie podzielić się opłatkiem i razem zasiąść do wigilijnego stołu. Patrycja, bo tak ma na imię nasza szefowa, złożyła wszystkim życzenia świąteczne i zarazem noworoczne, gdyż nie będzie już okazji do spotkania przed końcem roku. Potrawy wigilijne serwowane na stołach były bardzo smaczne. Pojawił się między innymi barszcz czerwony z uszkami, filet rybny w cieście naleśnikowym oraz pierogi z kapustą i grzybami - moje ulubione mniam, mniam… Na deser, do kawy lub herbaty, podany został oczywiście piernik. Niestety nie wiem czy był to wyrób Dr Gerarda, choć był równie wyborny. Udało mi się nawet załapać na dodatkową kostkę ciasta, takich rarytasów nigdy nie odmawiam. Na koniec wigilijnego spotkania Patrycja poinformowała, iż tegoroczne dostępne fundusze pozwoliły na zrobienie niewielkich świątecznych niespodzianek zarówno dla członków, jak i dla obecnych wolontariuszy - w podzięce za ich trud i poświęcony czas nam, osobom głuchoniewidomym, na spotkaniach, wyjazdach i wyjściach na wszelkie wydarzenia kulturalno-sportowe. Tak jak nie udało mi się zidentyfikować pochodzenia deseru do kawy na wigilii, tak co do pochodzenia słodyczy w świątecznej niespodziance. od Patrycji nie miałem żadnych wątpliwości. Mimo że nie było tego wiele , to i tak bardzo cieszyło, jak w myśl starego, a jak mądrego powiedzenia, „małe a jak cieszy”. Otóż najbardziej słodką zawartością niewielkiej torebki były Słodycze Dr Gerarda stosowne do sytuacji, czyli pierniczki i pryncypałki - wafelki w czekoladzie i kilka innych małych drobiazgów. Spotkanie upłynęło nam w iście ciepłej i rodzinnej atmosferze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz