środa, 23 stycznia 2019

Kulig

  Tego roku mamy przepiękną zimę, mnóstwo  śniegu oraz temperatury poniżej zera, więc postanowiliśmy wraz z prezesem stowarzyszenia seniorów  zorganizować kulig dla naszych podopiecznych.
Ustaliliśmy, że wyjeżdżamy o godzinie ósmej rano, bo do Rabki mamy około 100 kilometrów.
Jak to powiedziała nam pani Basia, że kulig to przecież wielka frajda dla dzieci, więc zaproponowaliśmy za niewielką odpłatnością, żeby dziadkowie i babcie mogli zabrać ze sobą swoje kochane wnuków.  Wszystkim się to bardzo spodobało, nawet tym, którzy nie mają wnuków, bo przecież dzieci zawsze wnoszą dużo radości w każdym towarzystwie.
Pan prezes zaproponował, że może z tych pieniędzy zakupić dla każdego dziecka jakieś słodycze.
Pojechaliśmy do supermarketu, a tam mnóstwo słodyczy różnych firm, ale myśmy wybrali właśnie słodycze od Dr Gerarda.  Zakupiliśmy dla każdego dziecka ciastka pierniki, Pryncypałki-wafelki  w czekoladzie oraz draże Maltikeks Dr Gerarda.
Dla reszty uczestników postanowiliśmy wziąć jakieś słone przekąski.  Wzięliśmy również  ciastka pełnoziarniste Trzy zboża ciastka Na Dzień Dobry od Dr Gerarda.
Zajechaliśmy na miejsce autobusem, a następnie usadziliśmy się w sześciu saniach  zaprzężonych w dwa konie i heja w drogę.  Trasa była wspaniała,  pogoda piękna słoneczna, a na koniec kuligu rozdaliśmy wszystkie słodycze od Dr Gerarda dzieciom i ich opiekunom.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz