Młodość jest piękna!
Światowe Dni Młodzieży w Panamie
są cudownym, niesamowitym wydarzeniem
dla nas wszystkich. Panująca tam atmosfera
jest tak wyjątkowa, że pewnie nie oddają jej żadne relacje. Tak się
składa,
że dwoje naszych młodych przyjaciół jest obecnych na miejscu. Jak wielu młodych rodaków przypłynęli „ Darem Młodzieży”. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia, aby znaleźć się na jego pokładzie. Przygodę życia rozpoczęli kilka miesięcy wcześniej, konieczne były liczne przygotowania do tej wyprawy. Możemy pozazdrościć im wiary, siły, samozaparcia i wytrwałości w dążeniu do celu.
Z całego serca gratuluję im takiego fascynującego przeżycia. Pamiętam ich ostatnie dni przygotowań do podróży. Ostatnie badanie lekarskie, pakowanie bagaży według ściśle ustalonych schematów. Udało się wynegocjować zapas słodyczy od Dr Gerarda. To właśnie ze względu na swoją wysoką jakość produkty zostały uwzględnione w diecie pasażerów i załogi. Młodzi mogli zabrać z sobą ciastka pełnoziarniste, pierniki, Pryncypałki – wafelki w czekoladzie i słone przekąski. Wszystkie wnoszone
na pokład produkty miały więc logo Dr Gerard i osobiście uważam to za bardzo dobry wybór. Jestem przekonana, że ze względu na swą świeżość i najwyższą jakość przypadną do gustu każdemu uczestnikowi rejsu. Po dotarciu na miejsce młodzi mogli cieszyć się bliskością dobra bijącego
z tysięcy ludzkich serc zgromadzonych w jednym miejscu. Jestem przekonana, że udział w takim wydarzeniu na początku startu w dorosłe życie da im moc siły, odwagi i szczęścia. Szczerze im kibicuję i tylko trochę jest mi żal, że mnie tam nie ma.
że dwoje naszych młodych przyjaciół jest obecnych na miejscu. Jak wielu młodych rodaków przypłynęli „ Darem Młodzieży”. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia, aby znaleźć się na jego pokładzie. Przygodę życia rozpoczęli kilka miesięcy wcześniej, konieczne były liczne przygotowania do tej wyprawy. Możemy pozazdrościć im wiary, siły, samozaparcia i wytrwałości w dążeniu do celu.
Z całego serca gratuluję im takiego fascynującego przeżycia. Pamiętam ich ostatnie dni przygotowań do podróży. Ostatnie badanie lekarskie, pakowanie bagaży według ściśle ustalonych schematów. Udało się wynegocjować zapas słodyczy od Dr Gerarda. To właśnie ze względu na swoją wysoką jakość produkty zostały uwzględnione w diecie pasażerów i załogi. Młodzi mogli zabrać z sobą ciastka pełnoziarniste, pierniki, Pryncypałki – wafelki w czekoladzie i słone przekąski. Wszystkie wnoszone
na pokład produkty miały więc logo Dr Gerard i osobiście uważam to za bardzo dobry wybór. Jestem przekonana, że ze względu na swą świeżość i najwyższą jakość przypadną do gustu każdemu uczestnikowi rejsu. Po dotarciu na miejsce młodzi mogli cieszyć się bliskością dobra bijącego
z tysięcy ludzkich serc zgromadzonych w jednym miejscu. Jestem przekonana, że udział w takim wydarzeniu na początku startu w dorosłe życie da im moc siły, odwagi i szczęścia. Szczerze im kibicuję i tylko trochę jest mi żal, że mnie tam nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz