czwartek, 31 stycznia 2019
„Pierwsza rocznica zaręczyn”
Któżby pomyślał, że to już okrągły rok minął odkąd wróciłem z warsztatów komputerowych z niespodzianką dla mojej ukochanej Justynki. Niespodzianką, którą wiozłem aż z Lublina, okazał się pierścionek zaręczynowy.
Nie miałem planów, co do sposobu wręczenia pierścionka, po prostu zdałem się na los i najlepiej na tym wyszedłem. Justynka najpierw była wkurzona pierwszym etapem przygotowań do oficjalnego oświadczenia się, ale potem już było tylko lepiej.
Przynajmniej w trakcie rocznicy mieliśmy co wspominać! Na rocznicę kupiłem bukiet białych róż, tak jak na zaręczyny, i Słodki pakiecik Dr Gerarda, czyli wręcz uwielbiane przez Justynę Pryncypałki – wafelki w czekoladzie, Pierniki i do kompletu Draże.
Wieczorem, w trakcie składania sobie życzeń, okazało się, iż oboje zrobiliśmy sobie również niespodzianki w postaci Słodyczy i Deseru. Jestem ciekaw - czy zgadniecie czyjego przepisu?
Mogłoby być wiele opcji, ale niestety w grę wchodzi tylko i wyłącznie Dr Gerard. Tak więc ja Justynce Słodycze Dr Gerarda, a ona mnie deser, oczywiście ze stronki http://drgerard.eu/przepisy. Wybuchnęliśmy śmiechem i totalnie niedowierzaliśmy w ten zbieg okoliczności.
Wraz z tym radosnym akcentem otworzyłem wino i rozpoczęliśmy świętować nasze zaręczyny, wracając wspomnieniami do przeszłości i oczywiście zajadając się Słodyczami i Deserem na przemian. Po długich wspominkach wspólnie stwierdziliśmy, iż warto byłoby obejrzeć jakiś fajny film stosowny do wydarzenia. Bardzo miło spędziliśmy wieczór, zbierając wspomnienia na kolejną rocznicę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz