Jest piękny, styczniowy dzień: lekki
mróz, mnóstwo słońca, odrobina śniegu pod nogami oraz połyskujący szron na
drzewach. Marta wychodząc ze szkoły odetchnęła z ulgą. Ostatni sprawdzian przed
feriami ma za sobą. Teraz może zupełnie beztrosko wybrać się na upragnione
szaleństwo na lodzie. Dziewczyna biegnie czym prędzej do domu. Ola obiecała jej
pyszny obiad. Siostra ma dzisiaj wolne w pracy. Za to cały dzień zamierza
spędzić w domu nad książkami. Przygotowuje się do egzaminu z historii filozofii.
Obiecany obiad ma zrobić w przerwie od nauki. Marta wróciła do mieszkania z
zamiarem wyciągnięcia Olę na lodowisko. Ona nie może tak cały dzień siedzieć w
domu! Marta zjadła obiad i zajrzała do pokoju Oli. Zastała siostrę pochyloną
nad książkami. Marta zauważyła znużenie na twarzy siostry. Poczęstowała Olę
Pryncypałkami – wafelkami w czekoladzie Dr Gerarda, które zostały dziewczynie z
poprzedniego wieczoru. „Pryncypałki – wafelki w czekoladzie pomogły mnie to
przysłużą się i Tobie” – tymi słowami zachęciła siostrę do skosztowania.
Usiadła obok niej na kanapie. Ola odłożyła książkę, ciężko opadła na oparcie
kanapy, po czym stwierdziła, że musi się zdrzemnąć. Teraz Marta dostrzegła
szansę na przekonanie Oli do swego planu. Siostra jednak nie chciała dać się
namówić na wspólne wyjście. Dopiero telefon od chłopaka ją przekonał. Dziwnym
trafem on również wybiera się na łyżwy. Łatwo się domyśleć, że Marta miała w
tym swój udział. Nie zostało więc nic innego, tylko ubrać się, zabrać słodycze
Dr Gerarda i biec na miejskie lodowisko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz