Witam.
W marcu jak w garncu. I to prawda. Raz świeci słońce. A za chwilę pada deszcz
lub deszcz ze śniegiem. Nie wiadomo jak się ubierać wychodząc na dwór. A dziś
musiałam wyjść i to pilnie. Wczoraj wieczorem przeglądając deserotekę na
stronie internetowej znalazłam przepis na pyszne ciastka zbożowe. Zresztą firma
ta w swoim asortymencie posiada takie cudeńka. Wiadomo lato tuż tuż, więc
trzeba zadbać o figurę. Postanowiłam kupić kilka paczek ciastek ze zdrowym
zbożem i sama także postanowiłam upiec coś w domu. Zakupiłam w sklepie
potrzebne mi artykuły spożywcze. A potrzebowałam: 1/2 szklanki otrębów
owsianych,1 szklanka płatków owsianych,1/2 szklanki mąki razowej,3 łyżki
otrębów orkiszowych,100 g suszonej żurawiny,3 łyżki słonecznika łuskanego,3
łyżki pestki dyni,3 łyżki rodzynek,1/4 łyżeczki cynamonu,1/4 łyżeczki soli,3
łyżki miodu,5 łyżek oleju,1 banan,1 jajko. Robiłam je tak: w jednej misce wymieszałam
wszystkie suche składniki. W drugiej misce rozgniotłam banana i wymieszałam go
z jajkiem, olejem i miodem. Na koniec wsypałam suche składniki. Wszystko
dokładnie wymieszałam i odstawiłam na 5 minut. Z ciasta, kształtowałam kulki i lekko je spłaszczyłam.
Ciasteczka układałam na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy
w 180 stopniach przez 20 minut. I oto wyszły mi ciasteczka owsiane. Ale i tak
mam pochowane ciastka ,,Dr Gerard”. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz