wtorek, 28 marca 2017

„Weekendowa objazdówka w tle z Dr Gerardem”


Ostatni weekend upłynął mi pod znakiem podróży. W piątek bowiem, pojechałem do Bydgoszczy odwiedzić brata. Tego dnia akurat miał wolne, gdyż auto którym jeździł w pracy uległo awarii i miało przymusowy postój w warsztacie. Przyjechał po mnie na dworzec i jak to zwykle w piątki robi się zakupy na weekend, więc pojechaliśmy, w regionalnym żargonie  do „Molocha”,  zrobić zakupy. Jak na kilka dni i dla czterech osób, to objętość koszyka z zakupami była co najmniej imponująca. Przejeżdżając wózkiem sklepowym między regałami wyłożonymi niesamowitym asortymentem Słodkich wyrobów, poleciłem bratu niezwykle szeroki wachlarz produktów Dr Gerarda. Zaproponowałem między innymi Wit’AM Ciastka na dzień dobry, które do kawy są wręcz wyśmienite, a do tego ZWIERZAKI MAŚLANE idealne dla bratanicy. Dla bratowej zaś wzięliśmy TORCIK ZBOŻOWY i PRYNCYTORCIK. Każdego produktu dołożyłem po kilka opakowań więcej, gdyż na wieczór planowałem wyjście w gości do znajomych. Gdy dotarliśmy już pod blok, w którym mieszka brat, czekało na nas nie lada wyzwanie, czyli wniesienie wszystkich toreb i reklamówek z zakupami na pierwsze piętro. Uporaliśmy się z tym i to nawet w niezłym czasie. Bratowa zajęła się uporządkowaniem zakupów, a potem zrobiła kawę i wszyscy razem zasiedliśmy do stołu delektując się wybornymi słodyczami Dr Gerarda i snując przy tym plany na cały weekend. Pogoda za oknem była nieciekawa, więc siedzieliśmy przed telewizorem rozprawiając o różnych sprawach.

O godz.19:00 spakowałem dodatkowo zakupioną porcję Słodyczy Dr Gerarda do plecaka i pojechałem do znajomych na umówione spotkanie. Znajoma Basia bardzo była zadowolona ze Słodkiej niespodzianki, niezwykle miło spędziliśmy wieczór w towarzystwie Dr Gerarda.

Sobotę spędziłem w towarzystwie bliskich znajomych i również Dr Gerarda na spotkaniu z TPG w Toruniu. Weekend upłynął mi więc towarzysko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz