środa, 15 marca 2017

Sezon rowerowy

Za oknami już wiosna. Promyki słońca raźnie wpadają do mieszkań radośnie rozświetlając je. Właśnie w jeden z takich dni córka państwa Kowalskich powiedziała do taty, że nadeszła ta chwila kiedy to już można rozpocząć sezon rowerowy, a pan Witold przyznał jej rację. Jako, że teraz był środek tygodnia to pan Witold powiedział jej, że w najbliższą sobotę zajmą się przygotowaniem rowerów. Właśnie nadszedł ten dzień czyli sobota i Ola powiedziała do taty po śniadaniu tato no nie mogę już doczekać się jazdy na rowerze. Pan Witold akurat raczył się swoimi tak ulubionymi ciachami od producenta Dr Gerarda takimi jak witam ciastko na dzień dobry oraz pryncytorcikiem i był w wyśmienitym humorze. Więc z uśmiechem powiedział jak to się powiedziało rozpoczynamy sezon rowerowy. Wziął do ręki klucze od garażu i ruszył do niego razem z córką. Garaż mieścił się niedaleko ich miejsca zamieszkania więc dotarli oni do niego w zaledwie parę minut. Tu pan Witold odkluczył go i już obydwoje byli w środku. Pierwszą czynnością jaką pan kowalski zrobił w garażu to było włączenie oświetlenia i od razu na jego początku można było dostrzec ich rowery. Jego córka podeszła do nich i nacisnęła na oponę a z siebie wydała krótką mowę no to na pewno brak powietrza w kołach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz