sobota, 25 marca 2017

Urodziny Ewy.

Urodziny Ewy.


W najbliższy weekend wybieramy się z Filipem do Nowickich. Jego bratowa, a moja serdeczna przyjaciółka, ma urodziny. Od miesiąca zastanawiam się nad prezentem dla niej. Chciałabym, aby było to coś wyjątkowego, pasującego do roześmianej, pogodnej Ewki. Coś dla niej samej, a nie do domu ogrodu, ani z cyklu tych praktycznych prezentów do kuchni. Pod uwagę biorę jakąś wystrzałową torebkę lub delikatne kolczyki. Jak dotąd nie zdecydowałam się jeszcze na nic. Po wyjściu z pracy zaglądałam do różnych sklepów, ale nic szczególnego nie przyciągnęło mojej uwagi. Niby wszystkiego pełno na półkach w sklepach, salonach jubilerskich, ale po dokładnym obejrzeniu , prawie wszędzie to samo. Jeden styl, fason, nic ciekawego. Dzisiaj mam czas na to, aby usiąść przed komputerem i poszperać  w sieci. Nie zawsze zakupy online są dobrym rozwiązaniem. No ale warto przynajmniej sprawdzić co proponują . Nastawiając się na długie, mozolne poszukiwanie i sprawdzanie  specjalnych ofert, przygotowałam sobie odrobinę przyjemności. W tym celu zaparzyłam duży kubek kawy, wyłożyłam Witam ciastka na dzień dobry  z firmy Dr Gerard i przystąpiłam do pracy.  Po dwóch  godzinach ciasteczka zniknęły, kawa się kończyła, a prezentu jak nie było tak nie ma.  Ogarnęło mnie zniechęcenie. Może to ja jestem zbyt wybredna, albo nie umiem odpowiednio szukać. Wstałam, aby rozprostować nogi. Pies domagał się spaceru. Pewnie trochę świeżego powietrza rozjaśni mój umysł. Na pewno nie zaszkodzi. Podczas spaceru po parku przyglądałam się młodym kobietom. Szukałam w nich inspiracji. Szczególną uwagę zwracałam na ich torebki i biżuterię. Wracałam właśnie do domu, kiedy minęła mnie młoda, atrakcyjna kobieta. Przez jej ramię przewieszona była torebka  ozdobiona kolorową, tęczową apaszką. No i olśnienie, to jest właśnie to. Wystarczy mały ozdobny szczegół i już wszystko wygląda inaczej. Każda z nas ma duszę artysty i potrafi dopasować jakiś bibelocik do własnej osoby. Z nową energią i paczką chrupiących wafelków z firmy Dr Gerard przystąpiłam do ponownych poszukiwań. Teraz już wiedziałam czego szukać. Poszło znacznie łatwiej niż przewidywałam. Po niecałej godzinie prezent został zamówiony, kupiony z dostawą do domu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz