środa, 7 listopada 2018

Facebook - uczy, bawi, wychowuje.


          Jest listopad, zima coraz bliżej. Wieczory coraz dłuższe. Co robić, by dzieci nie rozniosły domu. Wiadomo gry, zabawy słodycze i inne przekąski. Jednak sprzątanie po zabawach też spada na rodziców. U mojego szwagra pociechy spędzają życie w tabletach i telefonach. Co tam robią? Nie wiem. Jako smakosz produktów „dr Gerard” śledzę ich stronę internetową oraz profil na Facebooku. https://www.facebook.com/drGerardPL/ i wciągnęło mnie. Byłem mile zaskoczony, ile gier logicznych, rebusów, zabaw na spostrzegawczość oraz konkursów z nagrodami, tam jest. W najnowszym można wygrać udział w warsztatach kulinarnych Matteo Brunetti i Agaty Duniak – Majcher. Brzmi ciekawie! Bywają również humorystyczne grafiki np. Co jest strrraszniejsze? 1, Pusta paczka ciastek Ghosters; 2, Brak WI-FI. Osoba prowadząca profil i ta, która wymyśla te zabawy, muszą być wyjątkowo mądrymi i wesołymi ludźmi. Kiedyś brałem w grę on-line gdzie ciastka Ghosters o smaku keczupowym lub serowym – nowość od Dr Gerard, zjadały pomidory lub ser a uciekały przed czaszkami i nietoperzami. Dla najmłodszych są zabawy typu: puzzle, krzyżówki, labirynty. Osobiście lubię grafiki badające spostrzegawczość, gdzie należy odnaleźć ciasteczka albo policzyć ile jest biszkoptów (dla utrudnienie na rysunku jest lusterko). Nie nudzę się z Facebookiem dr Gerard. Miałem nadzieję, że moi bratankowie też wyszukali zabawy, które rozwijają a nie ogłupiają dzieci. Okazało się, że siedzą cały dzień i oglądają filmiki, na których dzieci robią gluty albo tańczą lub chwalą się, co, gdzie i za ile kupili. Słabe, nie? Postanowiłem sam pokazać im zabawy rozwijające myślenie, spostrzegawczość albo umiejętności matematyczne. Moim dzieciom spodobały się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz