piątek, 18 stycznia 2019

Coś słodkiego na wyjazd



Ola sprawdziła jeszcze raz, czy wszystko co potrzebne ma zapakowane na wyjazd. Aby zajrzeć w głąb plecaka dziewczyna musiała wyciągnąć część rzeczy, po czym na powrót je włożyć. Na samym wierzchu, tuż pod zapięciem swoje zaszczytne miejsce znalazły słodycze Dr Gerarda. Po pierwsze tutaj się nie pokruszą i cały czas będą pod ręką w razie potrzeby. Draże, słone przekąski oraz Pryncypałki – wafelki w czekoladzie na pewno będą kusiły swą słodyczą przez całą drogę a także później, na stoku narciarskim. Dziewczyna dla pewności obeszła całe mieszkanie, aby nie zastanawiać się podczas wycieczki, czy wszystko zostało wyłączone. Wreszcie ubrała się i wyszła przed blok. Tam już wszyscy na nią czekali. Ola zajęła miejsce obok kierowcy. Z tyłu usiadła Marta ze swoją sympatią. Wszyscy byli podekscytowani weekendowym wypadem na narty. Pogoda zapowiadała się super. Było mroźnie oraz świeciło słońce – taka typowo styczniowa aura. Kierowca – chłopak Oli upewnił się czy wszyscy mają zapięte pasy i samochód ruszył po skrzypiącym śniegu. Wesoła atmosfera udzieliła się wszystkim. Obie pary stanowiły zgraną paczkę, która nadaje na tych samych falach i do tego ma wspólne zainteresowania. Wszyscy czworo uwielbiają na przykład sporty zimowe a w szczególności narciarstwo. Inną rzeczą która ich łączy jest słabość do słodyczy Dr Gerarda. Więc gdy tyko Ola zaszeleściła paczką draży wszystkich zainteresowała zawartość tajemniczego opakowania. Cała czwórka, bez wyjątku nabrała chęci na coś słodkiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz