Bardzo lubię nasze comiesięczne spotkania w osiedlowym klubie, gdzie przy filiżance kawy i pysznych ciastkach spotykamy się z naszymi klubowiczami.
Tak też będzie końcem tego miesiąca. Spotykamy się, aby przy gitarze i wesołym śpiewie zamiast zabawy Andrzejkowej miło spędzić czas.
Nasza pani koordynator zaproponowała, że może by tak każdy w jakiś niewielki sposób wspomógł te nasze spotkania przynosząc jakieś smakołyki.
Ja ostatnio kupowałam na imprezę szkolną dla naszej córki różnego rodzaju ciastka od dr Gerarda, które młodzieży bardzo smakowały, więc pomyślałam sobie, że kupię również i nam na nasze spotkanie kilka rodzai ciastek od dr Gerarda.
Pojechaliśmy do miasta i w supermarkecie kupiliśmy maślane herbatniki Scooby Doo, od dr Gerarda Kremisie, krakersy classic i moje ulubione Pryncypałki, pyszne wafelki w ciemnej czekoladzie dr Gerarda.
Koleżanka zadzwoniła do mnie z zapytaniem, że co by tu jeszcze kupić, więc mówię jej, że ona może kupić kawę i herbatę, bo ciastka to ja już kupiłam.
Ja zadbałam o smakołyki, a mój mąż o oprawę muzyczną, gdyż to on przynosi gitarę i nam przygrywa, a my po prostu ze śpiewem na ustach miło spędzamy czas, a czas nam bardzo szybko leci, gdyż są to tylko dwie godziny, bo na tyle mamy salę dostępną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz