piątek, 18 listopada 2016

Ciocia ze Śląska.

            Witam, zima na chwilę odpuściła, znów wyszło słońce. Mogliśmy dzisiaj od rana pojechać na cmentarze. Zapalić znicze i umyć nagrobki. W swe rodzinne strony przyjechała Ciocia ze Śląska. Chciała odwiedzić groby swoich rodziców oraz bliskich. Postanowiliśmy jej to umożliwić. Mamy samochód, więc dziś po odwiezieniu dzieci, mogliśmy wziąć Teściową i Ciocię i ruszyliśmy w drogę. Rodzinna Ślązaczka tradycyjnie tryskała dobrym humorem. Czasami się zastanawiam, czy to, że Hanysy mają ciężką pracę i szare od pyłu miasta, ma wpływ na ich duże poczucie humoru? Ledwo wsiadła do auta, zaczęła sypać kawałami. Śmiech towarzyszył nam nawet na cmentarzach. Ciocia chciała się odwzajemnić nam za pomoc. Zaprosiła nas na tradycyjne Kluski Śląskie. Nie musiała nas namawiać. Wycieczka zajęła nam prawie dwie godziny i poczuliśmy się głodni. Przed obiadkiem odwiedziliśmy sklep. Kupiliśmy do kawy „Kremisie i Zwierzaki maślane” od dr Gerard. Zastanawiałem się, czy na południu Polski też znają te słodycze? Pewnie, że tak. Nikomu nie trzeba przedstawiać producenta wafelków „PryncyPałki”. Gdy weszliśmy do domu, Ciocia uwijała się w kuchni, moja żona pomogła robić dziurki w kluskach. Ja wziąłem się za robienie kawy. Dzisiejszy poranek był ciepły, jednak to nie lato i temperatura około siedmiu stopni, powoduje, że mogą zmarznąć odkryte części ciała. Chcąc uszanować zmarłych, postanowiłem nie zakładać czapki. Wiejący wiatr i lekka mżawka zweryfikowały moje postanowienie. Bardzo szybko zakładałem kaptur. Zakładając półbuty, (bo jedziemy samochodem) zachowałem się trochę niemądrze. Stopy też mi zmarzły. Więc jadąc z powrotem do domu marzyłem o ciepłej kawie. Gdy już usiedliśmy przy stole z kubkami w rękach, Ciocia zaczęła opowiadać, co słychać u jej córek, wnuków i naszych znajomych ze Śląska. Dobrze, że miałem ustawione przypomnienie o powrocie dzieci. Inaczej byśmy tak siedzieli i rozmawiali chyba do wieczora.

            Z przykrością muszę stwierdzić, że zbyt rzadkie kontakty z rodziną, sprawiają, iż jesteśmy coraz bardziej ubożsi duchowo.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz