środa, 30 listopada 2016

„Wyjazdowo odjazdowe Andrzejki z TPG”


W piątek rano, niewielką grupą wsiedliśmy w Toruniu i Bydgoszczy  do autokaru rejsowego do Kołobrzegu. Docelowym portem końcowym było Ustronie Morskie.

Tradycyjnie, dzień wcześniej zaopatrzyłem się w SŁODKI prowiant, czyli przepyszne KRAKERSY CLASSIC, ZWIERZAKI WIELOZBOŻOWE, MAŚLANE HERBATNIKI SCOOBY DOO i CIASTKA wielozbożowe WIT’AM JABŁKO RODZYNKI, oczywiście cały zestaw Dr Gerarda.

Jadąc 5 godzin autokarem, siłą rzeczy człowiek robi się głodny, więc zapaliła się w głowie kontrolka, iż SŁODKIE zapasy zalegają plecak, a mnie z głodu skręca.

Sięgnąłem po CIASTKA wielozbożowe KREMISIE i WIT’AM, gdyż są najbardziej wskazane na długą podróż. Przez dłuższą chwilę zajadaliśmy się wraz z współtowarzyszką podróży. Smakowały jej tym bardziej, że jadła takie rarytasy Dr Gerarda po raz pierwszy.

Podróż minęła spokojnie i smacznie. Na dworcu w Kołobrzegu, czekając na busa, oczekiwaliśmy też grupy z jednostki szczecińskiej TPG.

Na miejscu w Ustroniu pozostała nam już tylko recepcja, rozdanie kluczy, zakwaterowanie i czas wolny do kolacji. Poszliśmy do pokoi rozlokować się i pobieżnie zapoznać z nowym ośrodkiem. Czasu do kolacji było jeszcze sporo, więc zaprosiliśmy dziewczyny do pokoju, gdyż one miały kawę, a my jeszcze podróżne słodkie przysmaki. Dziewczyny zrobiły kawę, a ja z kolegą rozpakowaliśmy pozostałą część CIASTEK od Dr Gerarda. Delektując się MAŚLANYMI HERBATNIKAMI SCOOBY DOO i KRAKERSAMI CLASSIC, włączyliśmy muzykę i przystąpiliśmy do ćwiczenia kroków tanecznych na jutrzejszą imprezę Andrzejkową. Cały dzień upłynął na bardzo miło i szybko. Cdn!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz