poniedziałek, 21 listopada 2016

Jesienne długie wieczory



Niedzielne popołudnie. Dzień nie zdążył się rozpocząć a słońce już schowało się za horyzont. Zbyt wcześnie można by powiedzieć. W pokoju dziewczynek zapanowały ciemności. Ola wstała leniwie od biurka i włączyła górne światło. Po drodze wzięła z szafki szkolną torbę i część książek leżących na biurku spakowała do środka, zostawiając tylko książkę i zeszyt z biologii. Dziewczyna zamierza jeszcze trochę czasu poświęcić na naukę do jutrzejszego sprawdzianu. Przez to na biurku zrobił się porządek. Ola sięgnęła po zeszyt z biologii, z pod którego coś wyzierało. Tak to Zwierzaki Wielozbożowe marki Dr Gerard, upominek od odjeżdżającego chłopaka. Oli zrobiło się ciepło na serduszku. W myślach ujrzała subtelną jego twarz i dobroduszne spojrzenie. Nagle spokój Oli zmąciło wspomnienie ukochanego, który znika za drzwiami pociągu. Ola poczuła ściskające uczucie tęsknoty. Nastolatka z trudem rozpędziła nieprzyjemne myśli. Otworzyła paczkę pożywnych ciastek marki Dr Gerard i chrupiąc jedno ciasteczko po drugim pochyliła się nad otwartym zeszytem. Młodsza siostra Marta, która przez ten cały czas siedziała cichutko przy swoim biurku, testując nowy zestaw cieni do powiek, ożywiła się nagle. Szeleszczące opakowanie zainteresowało dziewczynę. W jednej chwili oderwała się od swoich zajęć i poprosiła o ciasteczko. Ola mimochodem spojrzała na siostrę i roześmiała się na jej widok. Marta zdążyła zrobić makijaż tylko na połowę twarzy. Jedno oko miała umalowane a drugie nie. Marta zmieszała się ale po chwili uświadomiła powód wesołości swojej starszej siostry i również zaczęła się śmiać. Ola z minką dobroczyńcy podała Marcie wacik nasączony kosmetykiem do demakijażu. Trzeba przyznać, że do końca dnia dziewczyn nie opuszczał już dobry humor.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz