Zimowe zakupy.

Zrobiło się już całkiem zimno, a ja się zorientowałam, że nie wszyscy w rodzinie mają zimowe kurtki. Bo to, albo wyrośli, albo też są już zniszczone. Zaproponowałam więc, abyśmy się zebrali i pojechali do jakichś większych sklepów na zimowe zakupy.
Dzieci wróciły, ze szkoły, mąż z pracy, zjedliśmy obiad i w drogę.
Oczywiście ledwie wsiedliśmy do samochodu, a moje dzieciaki pytają, mamo czy wzięłaś może coś słodkiego?. Trochę się na nich oburzyłam, bo dopiero co wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy, a oni już chcą  coś zjeść.
Mąż słysząc to mówi, że po drodze będziemy mieć taki duży sklep spożywczy to można coś kupić.
Nie bardzo chciałam się zatrzymywać, bo czasu nie mieliśmy za wiele, ale mąż zaczął mnie przekonywać, że dzisiaj w pracy koleżanka miała imieniny i poczęstowała ich pysznymi ciastkami Dr Gerarda.
Bardzo chwalił te ciastka, a były to maślane herbatniki Scooby Doo Dr Gerarda mówił,  że są  to najsmaczniejsze herbatniki o takim  maślanym posmaku.
Weszliśmy do sklepu i dzieciaki nie mogły wyjść z zachwytu, ponieważ zobaczyli dużo przeróżnych produktów od Dr Gerarda.
Kupiliśmy tam wspaniałe maślane herbatniki Scooby Doo Dr Gerarda, krakersy classic, które to wybrał sobie mąż, zwierzaki wielozbożowe i do tego jeszcze Kremisie, idealny przysmak dla naszych łasuchów.
Ciastka Kremisie to ciasteczka herbatnikowe,  które mają na wierzchu wytłoczone dwa misie z pysznej ciemnej czekolady.
Najmłodszy syn był po prostu zachwycony tymi misiami, a reszta nie mogła się najeść, tak wszystkim bardzo smakowały te ciastka od Dr Gerarda.
Przejazd do galerii trwał około czterdziestu minut i gdybym nie zabroniła  pewnie wszystkie ciastka zjedliby jadąc na zakupy, a ja pomyślałam jeszcze o powrocie, więc dość powiedziałam.
Kurtki dla dzieci kupiliśmy i nawet dwie pary butów, które  nie były w planie.
Uważam, że zakupy nam się bardzo udały, a  ciastka Dr Gerarda zrobiły na nas bardzo dobre wrażenie. Teraz wiem, że ciastka od Dr Gerarda będą  częściej gościć na naszym stole w naszym koszyku przyjemności.