czwartek, 17 listopada 2016

Wieczór w filharmonii

Wieczór w filharmonii.

Wybraliśmy się z Filipem na koncert muzyki poważnej do filharmonii. Prezentowane utwory takich mistrzów jak Chopin, Mozart i Bach, były wykonane wprost w oszałamiający sposób. Czułam jakby najpiękniejszą chwilą w moim życiu było właśnie wysłuchanie tego koncertu.  Zwycięscy konkursów Chopinowskich  zachwycali nas swoim kunsztem. Nie zabrakło takiej sławy jak Rafał Blechacz. Słuchanie tego na żywo to zupełnie coś innego jak odtwarzanie muzyki mistrzów nawet na najlepszym sprzęcie video. Ta niepowtarzalna atmosfera, huk oklasków, aplauz na stojąco, to coś czego nie da się zwyczajnie opisać słowami. To podekscytowanie, wręcz uniesienie, niezapomniane  emocje będą mi towarzyszyć  przez cały najbliższy rok. Korzystając z półgodzinnej przerwy w koncercie  zeszliśmy na dół do kawiarni na małą czarną. Miłą niespodzianką podaną do kawy było ciasteczko z firmy Dr Gerard. Na maleńkim talerzyku pyszniło się kilka maślanych herbatników Scooby doo. Zabawne połączenie wykwintnej muzyki klasycznej z  wesołymi ciasteczkami. W domu czekała na nas słodka niespodzianka  przygotowana według przepisu znalezionego na stronie deseroteki Dr Gerarda. Z myślą o długim wieczorze przygotowałam lekki smaczny deser w  pucharkach.
 Deser z biszkoptów – lekki i świeży z pałeczek morelowo śmietankowych. Jestem przekonana, że po tak wyjątkowym wieczorze muzycznym, emocje wezmą górę i długo nie będziemy mogli zasnąć. Na pewno wypijemy po małym koniaczku i z przyjemnością skosztujemy tego deseru. W zależności od pogody może wybierzemy się na krótki spacer.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz