Mile wspominam ostatnie wakacje, które spędziłem na wsi u
dziadków.
Moi dziadkowie mieszkają w małej wiosce na Mazurach.
Wybierając się do nich, zrobiłam sobie zapas słodyczy Dr Gerarda, które
uwielbiam. Zrobiłam większy zakup, by wystarczyło mi nz całly pobyt na wszi.
Zakupiłam sobie maślane herbatniki Scooby Doo, Kremisie, Pryncypałki kokosowe,
a dla dziadków Biszkopty morelowo-śmietankowe i Pierniczki owocowe. Dziadek
bardzo się usieszył z pierniczków, bo jemu najbardziej smakują. Gospodarstwo to jest położone w bardzo pięknym i urokliwym miejscu. Z jednej strony jest las, a z drugiej duży staw. Woda w stawie jest bardzo czysta, więc można w nim pływać. Za stawem jest mały sad, w którym rosną między innymi jabłonie, grusze i wiśnie. Będąc na wsi spędzałem dość dużo czasu ze zwierzętami, ponieważ moi dziadkowie potrzebowali pomocy, a ja lubię zwierzęta. Czasami jechałem w pole z dziadkiem, ale tu, jako obserwator prac polowych.
Dużo czasu spędzałem po prostu leżąc pod drzewami słuchając radia, lub opalając się nad stawem.
Moją najbardziej ulubioną rozrywką było pływanie w stawie. A ten staw jest związany z moją nową przyjaciółką.
Staw znajduje się na ziemi moich dziadków i tylko niektórzy
przyjaciele i sąsiedzi mogą z niego korzystać. Mój dziadek jest bardzo dumny ze
swojego stawu, ponieważ jest on bardzo piękny i dziadek spędza dużo czasu
troszcząc się o niego.
Pewnego dnia, było
bardzo gorąca, więc prawie nie wychodziłem z wody. Nagle zauważyłem dziewczynę
mniej więcej w moim wieku, która patrzyła na mnie zza drzew. Najpierw pomyślałem
sobie, że nie jest zbyt ładnie tak podglądać, więc chciałem jej powiedzieć, żeby
sobie poszła. Ale wtedy ona wyszła zza drzew i powiedziała:
-Mam na imię Agnieszka i jest mi przykro, ze cię przestraszyłam.
-Cześć! Ja mam na imię Marcin. Skąd się tu wzięłaś, nigdy cię
tu nie widziałem?
-Przyjechałam do wujka na wakacje.
-A ja do babci i dziadka odpocząć od miasta.
-Czy mogłabym popływać w waszym stawie?
-Oczywiście, że możesz!
I wtedy zaczęła się nasza przyjaźń. Od tego czasu zaczęliśmy
wszystko robić razem.
Okazało się, że mamy ze sobą wiele wspólnego i ze bardzo
lubimy przebywać w swoim towarzystwie. Niestety Agnieszka mieszka w innym mieście,
więc wiedzieliśmy, że będziemy musieli się rozstać.
Myślę, ze moje wakacje były wspaniale. Spędziłem wiele czasu
ze zwierzakami-co uwielbiam. Ale przede wszystkim poznałem Agnieszkę, która,
mam nadzieje, będzie moją przyjaciółką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz